Adam Johnson, po głośnej aferze seksualnej, której ofiarą była 15-latka, przyznał się do niektórych zarzutów. Piłkarz stanie przed sądem i będzie odpowiadał za czynność seksualną wobec osoby nieletniej. Klub, w którym grał zawodnik rozwiązał z nim kontrakt w trybie natychmiastowym.
Były reprezentant Anglii do tej pory występował w jednym z klubów Premier League, a dokładniej w Sunderlandzie. Już od kilku miesięcy ciągnęła się sprawa uwiedzenia nieletniej. Piłkarz przyznał się w końcu do winy. Johnson twierdzi, że nawiązał z 15-latką kontakt przez internet i podczas spotkania ją pocałował. Innym zarzutom 28-latek stanowczo zaprzecza. Na reakcję klubu nie trzeba było długo czekać. Władze Sunderlandu poinformowały, że rozwiązują kontrakt z piłkarzem, lecz nie będą komentować całej sytuacji.
Adam Johnson has been sacked by Sunderland ahead of going on trial today https://t.co/RCCa2kaTW0 #SAFC pic.twitter.com/6vmlBx9wWX
— BBC Sport (@BBCSport) February 12, 2016
Adam Johnson był ważną postacią w drużynie prowadzonej przez Sama Allardyce’a. W ostatnim ligowym meczu przeciwko Liverpoolowi, strzelił bramkę i przyczynił się do remisu na Anfield (2:2).
Nie wiadomo jaka przyszłość czeka angielskiego piłkarza. Z pewnością nie można usprawiedliwiać takiego zachowania. Piłkarz zarabiał ogromne pieniądze (50 tysięcy funtów tygodniowo), a do tego ma piękną żonę. Z pewnością cała sprawa rozstrzygnie się w sądzie.

twitter.com
(źródła: dailymail.co.uk, mirror.co.uk)