Czym aplikacja bankowa IKO PKO Banku Polskiego wyróżnia się na tle konkurencji?
Jakiś czas temu zostałem poproszony o sprawdzenie mobilnej aplikacji bankowej IKO do konta w PKO Banku Polskim. Zrobiłem to z ciekawością. Wybrałem ofertę PKO Konto za Zero, a potem pobrałem apkę, aby sprawdzić, jak funkcjonuje. Wrażenia? Pozytywne! Zwłaszcza jeśli chodzi o usługi bankowe (PKO Konto za Zero można otworzyć… na selfie! Tutaj przeczytacie, jak to zrobić.), no i jakość aplikacji IKO. W swojej ocenie, skupiłem się przede wszystkim na jej dodatkowych funkcjach, walorach użytkowych i sprawności jej działania. Czas powiedzieć – sprawdzam.
Jeśli chodzi o ofertę PKO Konto za Zero, znałem ją już wcześniej. Jedną z najważniejszych jego zalet (poza darmowym prowadzeniem konta), jest według mnie zero złotych za wypłaty pieniędzy ze wszystkich banków za granicą. Dla podróżujących? Idealne. O pozostałych korzyściach przeczytacie na stronie banku, łapcie link: www.pkobp.pl/PKOKontoZaZero
Przejdźmy jednak do meritum. Jakie rozwiązanie sprawiają, że aplikacja mobilna IKO PKO Banku Polskiego na smartfonie ma naprawdę duże szanse, aby “skasować” konkurencję? Wymienię dwa.
Spis treści
Po pierwsze: Asystent głosowy IKO. Czym jest ta funkcja i co sprawia, że jest wyjątkowa?
Każdy bank twierdzi, że jego aplikacja jest najlepsza i najbardziej przydaje się klientom. IKO PKO Banku Polskiego ma jednak funkcje, których nie spotkacie w innych apkach tego typu. Jedną z nich jest właśnie Asystent głosowy . Na czym polega i jak się sprawuje?
Dzięki niemu możecie zarządzać różnymi funkcjami aplikacji po prostu mówiąc do smarfona – wystarczy wypowiedzieć odpowiednią komendę, by uruchomić przelew czy na przykład sprawdzić historię transakcji. Przydatne? Zdecydowanie. Zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę dynamikę współczesnego życia i konieczność załatwiania wielu spraw w tzw. biegu.
Również w tym kontekście warto wspomnieć o jeszcze jednej funkcji aplikacji bankowej IKO, która znacznie ułatwia funkcjonowanie w dzisiejszym świecie. Mam tu na myśli płatności zbliżeniowe (w tym wprowadzony niedawno, zbliżeniowy BLIK). Dzięki nim – właśnie z poziomu aplikacji – można zapłacić na terminalu w sklepie czy restauracji, bez konieczności noszenia ze sobą plastikowej karty. A w samej aplikacji zapłacicie za parkowanie bez szukania parkometru, przejazd autostradą bez zatrzymywania się na bramkach, bilety w komunikacji miejskiej czy na przykład, wymienicie walutę w kantorze online. To wiele ułatwia!
Po drugie: Bezpieczeństwo to podstawa, czyli weryfikacja doradców przez IKO
Drugą niedawno wprowadzoną funkcją możliwością w aplikacji bankowej IKO PKO Banku Polskiego, która – w mojej ocenie – decyduje o jej wyjątkowości, jest opcja weryfikacji tożsamości doradcy. Dzięki niej, skutecznie przeciwdziałamy próbom wyłudzenia od nas danych do konta oraz pieniędzy, przez osoby podszywające się pod pracowników banku podczas rozmowy telefonicznej.
W praktyce wygląda to tak, że w trakcie rozmowy z konsultantem z bankowej infolinii dostaniecie na swój telefon wiadomość z danymi pracownika, z którym właśnie zaczęliście rozmawiać (imię i nazwisko, stanowisko, adres oddziału). Wystarczy, że poprosicie go o podanie tych danych – jeśli odpowie zgodnie z tym co widzicie w przesłanej informacji potwierdzacie to PIN-em do IKO i obie strony mogą bezpiecznie kontynuować rozmowę.
To super wygodne.
Sprawnie i szybko
Warto podkreślić, że aplikacja bankowa IKO PKO Banku Polskiego działa stabilnie na wszystkich najpopularniejszych systemach operacyjnych. Podczas korzystania z niej nie miałem żadnych kłopotów. Cały interfejs jest intuicyjny i zachęca do działania. Co ciekawe, w IKO możecie włączyć też funkcję Autooszczędzania – płacąc przy jej użyciu, odkładają się drobne kwoty, które później możecie wykorzystać.
Czy polecam tę aplikację? Z pewnością. To jedno z najciekawszych rozwiązań dostępnych na rynku. Jeżeli wymagacie od bankowości w swoim smartfonie wszechstronności, szybkości i użyteczności, IKO PKO Banku Polskiego z pewnością będzie dla Was. Z opcją PKO Konto za Zero, to duet więcej niż idealny! Chcesz poznać jego szczegóły? KLIKNIJ TUTAJ.
Artykuł powstał we współpracy z PKO Bankiem Polskim.