Czy zdarzyło Wam się kiedyś wrócić z imprezy i postanowić przyrządzić sobie jakiś szalony posiłek, na który w życiu byście nie wpadli na trzeźwo? Nowa propozycja w menu japońskich restauracji fast foodowych zdaje się być pomysłem godnym nocnych eksperymentów spożywczych.
W menu znajdą się bowiem frytki podawane z dwoma sosami do wyboru: ciemną lub białą czekoladą. Chińskie i japońskie McDonald’s już wcześniej wprowadzały specyficzne propozycje, np. hamburgery w bułce przypominającej otoczaka:
lub tosty awokado:
Tym razem zaskakują propozycją nieoczywistego połączenia deseru ze słonymi smażonymi ziemniakami. Ale może w tym szaleństwie jest logika? Skoro w sklepach furorę robi czekolada z kawałkami słonych precelków, to może i w tym przypadku połączenie dwóch podstawowych smaków okaże się strzałem w dziesiątkę? Pytanie tylko, w jakim dziale w menu powinna się znaleźć ta propozycja. Deserach, a może przystawkach? A może takie traktowanie kultowych frytek z imperium fast foodu to bluźnierstwo?
(źródło: mashable.com)