Origami pozwala na wyczarowanie pięknych, często skomplikowanych przedmiotów z papieru. Kojarzy się głównie z dekoracjami, ale NASA wpadło na pomysł, jak wykorzystać te zdolności w innych celach. Na przykład do zaprojektowania tarczy chroniącej przed promieniowaniem.
Z pracami manualnymi często jest tak, że wiele osób nie traktuje ich poważnie. Jeśli kiedykolwiek doświadczyliście pobłażliwych uśmieszków jako reakcji na to, iż lubicie składać origami, możecie utrzeć nosa tym, którzy nie doceniali tej umiejętności. Weźcie udział w konkursie NASA. Autor najlepszego projektu tarczy nie tylko przyczyni się do pokonania jednej z największych przeszkód w eksplorowaniu kosmosu, dostanie również nagrodę w wysokości 500 dolarów.
Spis treści
Jak zgarnąć nagrodę?
Co trzeba zrobić, by wzruszeni kosmonauci dziękowali Wam za uratowanie ich przed wpływem rakotwórczego promieniowania? Wystarczy zaprojektować model 3D tarczy chroniącej przed promieniowaniem. Chodzi o to, żeby konstrukcja była lekka i kompaktowa. NASA zastrzega też, że projekty muszą być innowacyjne oraz oryginalne. Gdy już wymyślicie idealne rozwiązanie, zgłoście swój pomysł na stronie Freelancer.com poświęconej konkursowi.
Dlaczego NASA szuka mistrzów origami?
Origami to sztuka składania papieru pochodząca z Chin i rozwinięta w Japonii. NASA uznała, że umiejętność złożenia papieru w taki sposób, by zajmował on małą powierzchnię, może okazać się przydatna w projektowaniu tarczy. Konstrukcja musi być możliwa do rozłożenia. Złożona ma zabierać jak najmniej miejsca, natomiast rozłożona powinna zapewniać kosmonautom maksymalną ochoronę przed promieniowaniem.
Czy to się może udać?
NASA już wcześniej korzystała z pomocy niezwiązanych z agencją osób posiadających określone umiejętności. Kojarzycie robota Astrobee? To tylko jeden z projektów, do którego powstania przyczyniły się pomysły wolontariuszy. Zatem jeśli świat origami nie ma przed Wami tajemnic, zgłoście się do konkursu. Nie macie nic do stracenia, a możecie zyskać bardzo dużo. I nie mam wcale na myśli tych 500 dolarów. W końcu ilu Waszych znajomych może się pochwalić tym, że ich działania przyczyniły się do zminimalizowania szkód wiążących się z długotrwałą ekspozycją ludzkiego ciała na promieniowanie?
A Wy co myślicie o pomyśle NASA? Podzielcie się opiniami w komentarzach!