Mniej więcej na początku stycznia wydarzyło się coś, co zdarza się bardzo rzadko. Na Saharę, w okolicach miasta Aïn Séfra w północno-zachodniej części Algierii, spadł śnieg. Biały, zimny, w tej części świata spotykany niezwykle rzadko. Co to oznacza?
Białego puchu spadło mniej więcej 40 centymetrów. Zważywszy na częstotliwość tego rodzaju opadów w rejonie, można uznać, że to całkiem sporo. Na narty i sanki szans raczej nie było, jednak niecodzienny widok, jakim mieszkańcy okolicy mogli cieszyć się od rana do późnych godzin popołudniowych, sprawiał naprawdę niezwykłe wrażenie. Niektórzy porównywali go nawet do krajobrazu rodem z Marsa!
Spis treści
To nie pierwszy raz
Oczywiście nie jest tak, że śnieg na Saharze pojawił się po raz pierwszy w historii – zwłaszcza w tym miejscu. Biały puch pojawił się w tym miejscu po raz czwarty w ciągu ostatnich 37 lat. Poprzednio pokrywa śnieżna pojawiła się tutaj na przykład w 2016 i w 2017 roku. Nie na długo co prawda, ale jednak. Warto wiedzieć, że miasto Aïn Séfra położone jest trochę ponad 1000 m.n.p.m., więc nie jest tu aż tak gorąco, jak w innych, umiejscowionych niżej, obszarach Sahary.
Quite amazing, Algerian town of Ain Sefra in the Sahara desert received snowfall yesterday. pic.twitter.com/i2CFm2n54r
— Kabir Taneja (@KabirTaneja) January 9, 2018
Skąd ten śnieg?
Naukowcy dopuszczają co najmniej dwa możliwe wytłumaczenia.
#1 Najprościej rzecz ujmując, taki mamy klimat! Wystarczy odpowiednia wilgotność i cyrkulacja zimnych mas powietrza znad Atlantyku, by śnieg bez żadnego problemu dosięgnął niektórych obszarów Sahary. Mało tego! Są tacy, którzy uważają, że biały puch pojawia się tutaj w miarę regularnie – nie jesteśmy w stanie tego zaobserwować, ponieważ w dalszym ciągu nie wszędzie dotarliśmy, a punktów monitorujących pogodę tej największej pustyni na świecie, jest zaledwie kilka.
#2 Jakby nie patrzeć, śnieg na Saharze to dość ekstremalne zjawisko pogodowe. Winą za występowanie takich, obarcza się ocieplenie klimatu i szeroko rozumiane zanieczyszczenie atmosfery ziemskiej. Zmian klimatycznych raczej nie unikniemy – zachodzą one powoli, ale dość systematycznie. Naukowcy oceniają, że już całkiem niedługo przestaną nas dziwić takie zjawiska, jak opady śniegu na Saharze, czy dodatnie temperatury na Grenlandii.
Przy tym wszystkim warto pamiętać, że o ile w ciągu dnia temperatura na największej, gorącej pustyni świata, osiąga niewyobrażalnie wysokie wartości, o tyle w nocy, mocno spada. Na niektórych obszarach występują nawet tzw. pustynne przymrozki, które na dobrą sprawę, nikogo nie dziwią.
Cóż. Być może jeszcze przez jakiś czas, zestawienie haseł “Sahara” i “śnieg” będzie brzmiało dla nas co najmniej nietypowe. Prawdą jest jednak, że z czasem przestanie dziwić nawet najstarszych górali…