Gry wideo walczą ze stereotypem zabawek dla dzieci, a gracze często słyszą ironiczne „kiedy Ty z tego wyrośniesz?”, jeśli irytuje was to tak samo jak nas, proponujemy abyście zaprosili rozmówców przed konsolę, koniecznie w nocy i zostawili ich sam na sam z poniższymi tytułami…:)
10. Manhunt – super kontrowersyjna gra wypuszczona przez Rockstar w 2003. Rockstar lubi kontrowersje, nie boi się ich i chwała im za to! Manhunt to tytuł opowiadający o losach niedoszłego skazańca, który bierze udział w chorym reality show. Otoczony zewsząd kamerami, musi utorować sobie drogę do wolności, słuchając wskazówek od psychopatycznego, byłego producenta filmowego, który ma nadzieję nakręcić tzw. snuff films. Sama gra nie jest w żaden sposób odkrywcza, pod kątem gameplay’u, szczerze mówiąc jest mocno średnia, ale… No właśnie jest jedno ale, przez które o grze stało się głośno, a jest nią brutalność. Nie było do tej pory tak brutalnej gry. Właściwie cały gameplay opiera się na cichym podejściu do przeciwnika i wykonania jednej z kilkudziesięciu brutalnych egzekucji (zależnie od posiadanego przedmiotu). Gra pozwalała dusić za pomocą plastikowego worka, rozbijać głowę kijem baseballowym, łomem, młotkiem, siekierą czy w późniejszym etapie bronią palną. To nadal jest gra dla ludzi o mocnych nerwach, naprawdę ryjąca beret!
9. Siren – seria Siren, a w Europie znana pod nazwą Forbidden Siren, to całkiem udane uniwersum. Pierwsze części wydane były na PS2, a ostatnia część serii wydana została na PS3. Siren: Blood Course, to bardzo udany początek nowego uniwersum, a jak wiadomo horrory mają swoje dosyć hermetyczne grono fanów. Siren to przede wszystkim gra posiadająca chory japoński klimat i totalnie zakręconą fabułę, a więc wszystko co jest potrzebne do stworzenia dobrego horroru 🙂 Fabuła obraca się wokół silnych religijnych wierzeń i okultyzmu.
8. The Evil Within – jeżeli Shinji Mikami – twórca serii Resident Evil, wraca z nowym projektem, to wiedzcie, że coś się dzieje! Grając w nowe IP można doszukać się pewnych nawiązań do słynnej serii Capcomu, są nimi m.in: piły mechaniczne, sposób zawieszenia kamery itp. Gra gameplayowo nie wykracza poza pewne standardy gatunku, ale nie oszukujmy się, grając w survival-horrory nikt nie oczekuje technologicznych nowinek i rozwiązań, tylko gęstego, ciężkiego klimatu wylewającego się z TV, chorych dźwięków płynących z głośników i poczucia wiecznego zaszczucia, a tego The Evil Within odmówić nie można! Naszym protagonistą jest policyjny detektyw, który wkracza do szpitala dla psychicznie chorych, w celu przebadania masowego morderstwa i tutaj zaczyna się karuzela związana z pojawieniem się sił nadprzyrodzonych i całą masą zdeformowanych przeciwników. Dobra, nieco staroszkolna dawka growego horroru!
7. Condemned – Pierwsza część ujrzała światło dzienne w 2005 roku na Xboxa 360 i PC, druga w 2008 również na konsolę Sony. Ta mocno kontrowersyjna gra, ukazuje rozgrywkę z perspektywy pierwszej osoby, umożliwia walkę wręcz, z wykorzystaniem narzędzi i broni palnych. Zapasy amunicji i wytrzymałość broni białej są jednak mocno ograniczone. Fabuła rozwija wątek z pierwszej części, a gracz próbuje dowiedzieć się co stoi za przyczyną olbrzymiej brutalności i masowej psychozy wśród bezdomnych Metro City. Mocny, ciemny, mroczny klimat, klasyczne zagrywki – wyskakujący z nikąd przeciwnik i niepokojący dźwięk, dopełniają nasze poczucie strachu.
6. Outlast – ta gra która, podbiła serca graczy PC, dość niespodziewanie pojawiła się w usługach sieciowych Sony i Microsoftu, pozwalając zasmakować rozgrywki w Outlast również graczom konsolowym. Opowieść w Outlast skupia się wokół dziennikarza śledczego Milesa Upshura, który postanawia przeprowadzić śledztwo w szpitalu psychiatrycznym, usytuowanym w górach w Colorado. Na miejscu doznaje pierwszego szoku, widząc lejącą się krew i umierającego na jego oczach oficera SWAT, Miles postanawia sprawdzić szpital. To co wzbudza największy strach wśród graczy to niemożliwość walki i używania broni, gameplay opiera się na unikaniu, uciekaniu, pełzaniu lub ewentualnie chowaniu. Chyba nie ma nic bardziej stresującego w grze niż świadomość, że nie ma sposobu pokonania przeciwnika, a ten nas goni. Ciekawa gra.
5. Dead Space – gra, która jakością zaskoczyła wszystkich. Nowe IP Electronic Arts, które znane jest przecież z „tłucznia” tasiemców rok w rok wypuszczając kolejne sequele, tym razem dało graczom pewną nowość. W EA nikt chyba nie żałuje tej decyzji, tak jak nie żałują jej gracze! Gra pojawiła się w 2008 roku, zbierając świetne recenzje, pierwsza część sprzedała się łącznie w ponad 2 milionach egzemplarzy. Gracz wciela się w postać inżyniera Isaac’a Clarke’a przebywającego na statku górniczym USG Ishimura, próbując przetrwać wśród nekromorfów – przeciwników, którzy bardzo mocno wbili się w świadomość graczy. Clarke mający za zadanie naprawić usterki na statku szybko odkrywa mocny twist, co napędza fabułę tytułu. Dobry mocny horror w klimatach sci-fi.
4. Alien Isolation – gra bazująca na filmowej licencji. Jak to bywa, gry oparte na licencjach, nigdy nie grzeszyły jakością, nie wliczając kilku wyjątków, jednak Alien: Isolation właśnie takim wyjątkiem jest. Absolutnie przerażająca gra, która świetnie wykorzystuje licencję Alien’a. Gra jest perełką i must-have’em dla wszystkich fanów filmów o obcym. Statek Nostromo jest dokładną kopią wersji filmowej. Gra osiągnęła szczyt w wykreowaniu poczucia niebezpieczeństwa, zaszczucia i ogólnej paniki. Wierzcie mi na słowo, chodzenie po złowrogim statku z pikającym wykrywaczem ruchu, będąc praktycznie bezbronnym wobec Obcego jest mocno niekomfortowe dla psychiki. Mój kolega był tak odważny zanim wrzucił płytkę do konsoli, a skończyło się na tym, że przez pół godziny siedział schowany w szafie w strachu przed Alienem!:)
3. Resident Evil – seria, której początki sięgają 1996 roku, a pierwsza odsłona zapoczątkowała modę na gry survival horror (pierwszy był Alone In The Dark, ale nie odniósł aż takiego sukcesu). Resident Evil to seria stworzona przez Shinji Mikamiego, słynnego developera. RE nawiązuje do filmów grozy klasy B. Fabuła poszczególnych części rzuca nas czy to do wielkiej willi czy miasta Racoon City, opanowanych przez Zombie. Na przestrzeni 7 nominalnych części (wliczając w to RE Zero) i licznych spin offów poznajemy losy bohaterów, którzy przewijają się przez wszystkie części serii. Resident Evil straszył graczy mocnym klimatem i atmosferą, choć zdarzało się, że również bawił np. tanimi dialogami, które przeszły już do legendy:)
2. Silent Hill – absolutny mistrz cyfrowego horroru. Totalnie przerażająca seria, począwszy od zakręconej, mrożącej krew fabuły, wrzucającej ciarki na plecy muzyki po pięknie-odrażające wizualia! Zatwardziali fani tolerują 4 części stworzone przez japońskiego developera, kolejne 5 części stworzone przez zewnętrznych developerów, uważają za niepotrzebne upadlanie serii. Fabuła toczy się wokół miasteczka Silent Hill, Harrego Masona poszukującego swojej córki Cheryl, która okazuje się być adoptowana, a jej dusza należy do Alessy Gillespie, dziewczynki, która złożona była w okrutnej ofierze przez miejscową sektę. Wokół Alessy skupiona jest fabuła większości części gry. Gra o niesamowitym, chorym klimacie, z chorą, zakręconą fabułą. Absolutny must-have! Poczekajcie do nocy, podkręćcie głośniki, załóżcie pieluchy i wybierzcie się w podróż do Silent Hill, małego amerykańskiego miasteczka, z ukrywaną wielką intrygą!
1. P.T. (Playable Trailer) – to demo, które pojawiło się w PlayStation Store właściwie znikąd, totalnie pozamiatało graczami. Wspomnę tylko, że grę pobrało ponad milion graczy! Wiecie dlaczego? Bo za kod odpowiedzialni są Hideo Kojima, Guillermo del Torrro, dwójka mistrzów w swoim fachu. Połączyli siły, aby wydać Silent Hills – remake lub jak kto woli reset dla kultowej serii! I tym właśnie P.T. jest – demem Silent Hills. Chory, trudny do zrozumienia klimat, obłędne wizualia, wykorzystujące Fox Engine i pełne grozy dźwięki. Kiedy gracze zagrywali się w demo, oczekując pełnej wersji, Konami (wydawca gry i właściciel praw do serii) oznajmiło, że kasuje projekt… Lament podniesiony przez graczy nic nie pomógł. Oboje twórcy wyrazili swoje ubolewanie wobec decyzji włodarzy Konami. Jednak jak donoszą nam szpiedzy, mocno prawdopodobne jest, że projekt zostanie dokończony, niezależnie jednak od Konami.
[embedyt] http://www.youtube.com/watch?v=5Lm-kEnlfHw[/embedyt]