Już od jakiegoś czasu krążyły pogłoski, że Hollywood zamierza nakręcić własną adaptację słynnej serii Death Note. Teraz już wiadomo, że Netflix zajmie się realizacją projektu.
Manga Death Note opowiada o zdolnym i ambitnym licealiście, Light Yagami, który znajduje tajemniczy notatnik, umożliwiający mu zabicie dowolnej osoby. Wystarczy, że wpisze jej imię i nazwisko do zeszytu. Light postanawia więc wykorzystać nowo nabyte możliwości i oczyścić świat ze zła. Chce mu w tym przeszkodzić detektyw, tajemniczy L, dla którego działania nastolatka są zwykłymi morderstwami.
Seria obejmuje 108 rozdziałów, zebranych w 12 tomach. Manga odniosła spory sukces, podobnie jak anime nakręcone na jej podstawie. W Polsce spotkała się z bardzo entuzjastycznym przyjęciem, zebrała też pozytywne recenzje krytyków. Z kolei w Chinach Death Note została zakazana ze względu na fakt, że nastolatki zaczęły zakładać własne notatniki i wpisywać nazwiska nauczycieli oraz kolegów, których chcieliby usunąć ze swojego życia.
Główną rolę w ekranizacji ma zagrać Nat Wolff (The Naked Brothers Band). Towarzyszyć mu będzie Margaret Qualley jako Misa Amane. Netflix chce dodać do obsady Keitha Stanfielda. Niewykluczone, że powstaną kolejne części, jeśli film odniesie sukces.
(źródło: uproxx.com, variety.com)