Ta wiadomość spowoduje wypieki na twarzach wszystkich miłośników bijatyk na całym świecie. Najprawdopodobniej jeszcze w tym roku na sklepowych pułkach zagości Mortal Kombat 12. Tajemniczy zwiastun zaprezentowany w sieci wskazuje na to, że zamiast lekko odświeżonej wersji gry, możemy spodziewać się nowej, pełnoprawnej serii.
Spis treści
Tajemnicza 12
Na dobry początek zacznę od tego, że na temat Mortal Kombat 12 są dwie ważne informacje: dobra i nieco gorsza, ale wcale nie zła. Dobra jest taka, że powstanie kolejnej serii tej niezwykle popularnej gry jest pewne i wszystko wskazuje na to, że odbędzie się ona jeszcze w tym roku. Świadczy o tym tajemniczy, choć paradoksalnie wiele wyjaśniający zwiastun, który ostatnio pojawił się w sieci i możecie go zobaczyć na Geekweb.pl (kliknij tutaj i przeczytaj wpis).
Z kolei ta gorsza jest taka, że obecnie nie znamy zbyt wielu szczegółów na temat tej produkcji. W krótkim, 17-sekundowym filmiku nie zostały zaprezentowane żadne postacie, animacje czy miejsca, gdzie będą toczyć się słynne walki na śmierć i życie.
Jakby jednak głębiej się nad tym zastanowić, brak szczegółów ma pewien pozytywny wydźwięk. Michał Miśko zwraca uwagę, że oznacza to iż, nie będziemy mieli do czynienia z jakąś odświeżoną wersją poprzedniej odsłony. Czeka nas zupełnie nowa gra, która znając możliwości konsol nowych generacji, może zapewnić miłośnikom tego tytułu wiele godzin naprawdę niezapomnianej rozrywki.
To już ponad 30 lat…
Zbliżająca się dwunasta odsłona gry zbiega się w czasie z inną ważną okazją, bowiem historia Mortal Kombat ma już ponad 30 lat. Dlatego też Michał Miśko pozwolił sobie na wcale nie takie krótkie przypomnienie losów tego kultowego tytułu.
Z powyższego wpisu dowiecie się między innymi, jak na początku lat 90. tworzono animacje postaci występujących w grze, dlaczego słynny Goro powstał w zupełnie inny sposób niż inni bohaterowie czy który polityk postanowił wypowiedzieć wojnę grom z nadmierną ilością przemocy, usilnie zabiegając o przyznawanie im ograniczeń wiekowych. Dziś nam wszystkim wydaje się to oczywiste, jednak trzy dekady temu wszystko wyglądało zupełnie inaczej.