Wielu uważa, że superbohaterów nie sposób nie kochać – tymczasem są pośród nas tacy, którzy dalej mają wątpliwości. Wielu superbohaterowie kojarzą się z kiczem, niepotrzebnym patosem, wiecznym ratowaniem świata – i właśnie wam wychodzimy naprzeciw, prezentując listę 7 seriali, które sprawią, że spojrzysz na superherosów zupełnie inaczej.
Spis treści
1. Agentka Carter
Kapitan Ameryka zniknął ze świata, zapadając w długi sen, zaś ojciec Tony’ego Starka został oskarżony o zdradę i prosi o pomoc byłą ukochaną pierwszego Avengersa – agentkę Peggy Carter. Po wydarzeniach z Kapitana Ameryki: Pierwsze starcie, Peggy musi ułożyć swoje życie na nowo i jednocześnie utorować sobie drogę przez konserwatywne społeczeństwo USA z lat pięćdziesiątych. Dobra akcja, gwarancja jakości Marvela, ciekawa fabuła i ukazanie świata superherosów z perspektywy zwykłego człowieka sprawia, że Agentka Carter jest jednym z najciekawszych seriali obecnie na rynku.
2. Gotham
Wyobraźcie sobie Gotham bez Batmana, gdzie superzłoczyńcy są jeszcze płotkami w mafijnym świecie, a ze wszystkim musi walczyć funkcjonariusz policji znany z każdego filmu o Mrocznym Rycerzu, Jim Gordon. Skąpane w cieniach gotyckich wież, pozbawione mściciela w kostiumie miasto ociera się miejscami o klimat noir, przedstawiając widzowi historię metropolii skazanej na zagładę. Jednocześnie poznajemy tajemnice i ludzkie strony wszystkich superzłoczyńców, a kreacja Jokera jest jedną z najciekawszych, nawet biorąc pod uwagę fantastyczną rolę Heatha Ledgera w Mrocznym Rycerzu Nolana.
3. Agenci TARCZY
Co się dzieje ze sprawami, którymi superbohaterowie nie mają czasu się zająć? Trafią do agentów TARCZY – jednostki zajmującej się najdziwniejszymi i najniebezpieczniejszymi sprawami na całym świecie. Stanowiący część Kinowego Uniwersum Marvela serial zahacza o wątki Kapitana Ameryki, Iron Mana i Avengersów. Jest to kawał porządnego kina akcji, które stanowi świetne uzupełnienie dla widza spragnionego ludzkich wątków w marvelowskich produkcjach.
4. Arrow
Bogaty dziedzic wraca do swojego rodzinnego miasta po kilku latach życia na samotnej wyspie na środku oceanu. Po powrocie postanawia wcielić się w superbohatera i ratować tonące w korupcji i przestępstwie miasto, zmieniając się w wyszkolonego łucznika. I chociaż Arrow wydaje się miejscami kalką Batmana, to jednak w byciu herosem pozostaje przede wszystkim człowiekiem – popełniającym błędy, działającym emocjonalnie i odkrywającym swoje słabości.
5. Flash
Młody mężczyzna postanawia zwalczać przestępstwo, kiedy po uderzeniu piorunem w laboratorium zostaje obdarzony superzdolnościami. I chociaż na początku entuzjastyczny Barry Allen wydaje się sobie radzić, tak szybko odkrywa, że bycie bohaterem to coś więcej niż tylko wsadzanie złoczyńców za klatki, a jego przekonania nie zawsze mają odbicie w rzeczywistości. Serial w interesujący sposób przedstawia etapy dojrzewania superbohatera – coś, czego zawsze brakowało w filmach.
6. Jessica Jones
A co, jeśli ktoś zwyczajnie nie chce być superbohaterem? A co, jeśli ktoś jest superheroską, która zwyczajnie nie chce ratować świata, bo ma wystarczająco dużo problemów? Jessica Jones odpowiada w pełni na oba pytania – łamiąca wszelkie reguły, pragmatyczna, bezpośrednia i tak po ludzku złośliwa stanowi dobrą kontrę dla wszystkich ideologicznych, patetycznych bohaterów walczących dla wyższego dobra. Jessica jest heroiczna tylko dla najbliższych – choć najczęściej dla świętego spokoju i kieliszka whisky.
7. Daredevil
Absolutny majstersztyk w świecie seriali o superbohaterach. Pokręcone, niesamowite sceny walki, gęsty, mroczny klimat, fabuła na poziomie najlepszych thrillerów i postacie, których nie sposób zapomnieć. I wisienka na torcie – ukazanie herosów jako ludzi, którzy odnoszą kolejne życiowe porażki. Tracą przyjaciół, tracą pracę, tracą życie, miłość i szanse na szczęście, a wszystko w imię syzyfowej walki ze złem. Perfekcyjnie skrojone show wprost z rąk Netflixa, jeden z najlepszych seriali ostatnich lat.