Modły graczy z całego świata zostały wysłuchane – w końcu po latach współczesnych konfliktów na Bliskim Wschodzie, po Trzeciej Wojnie Światowej, po zniszczeniu Berlina, Paryża i Waszyngtonu, po walkach w kosmosie, na Marsie i Księżycu – Battlefield zabierze graczy do okopów, na plażę Omaha i El Alamein.
A przynajmniej tak twierdzi anonimowe, zaufane źródło, które widziało już okładkę najnowszego Battlefielda z dopiskiem „1944” pod spodem. Wygląda na to, że przewijające się w Internecie życzenia fanów strzelanek o powrocie do II Wojny Światowej w końcu zostaną spełnione, a nowym Mesjaszem sieciowych FPSów zostanie DICE pod skrzydłami EA. Nadejście takiej gry może wywołać efekt lawiny w świecie developerów – być może nawet Call of Duty przestanie wybiegać za daleko w przyszłość i w kolejnej odsłonie flagowego produktu od Activision wrócimy na piaszczyste pustynie Egiptu lub do mroźnego Stalingradu?
Battlefield 1944
W sieci pojawił się również teaser. Umundurowanie żołnierza i charakterystyczna fryzura zdają się potwierdzać silną obecność klimatów II Wojny Światowej:
Możemy spodziewać się jednego: Battlefield zatrzęsie rynkiem i zmieni bieg rzeki – oto wracamy do czasów II Wojny Światowej! Oficjalne potwierdzenie od DICE dzisiaj o 22:00.