Kiedyś wspominałam już, że mam w sercu miejsce dla takich różnych dziwnych okazów chemii gospodarczej. Czasem nie mam nic do kupienia, ale i tak wchodzę do staromodnego sklepu AGD. Stoję sobie i…
-
-
Tak, wiem, że to wspaniały serial ze świetnymi kreacjami Frycza, Lubosa i innych, ale czy możemy przez chwilkę porozmawiać szczerze? Poniżej spojrzenie na każdy odcinek, ale zacznijmy od bohatera. Nasz bohater nie…
-
O jedzeniu łatwo jest pisać w sposób egzaltowany. Z takich artykułów wynika, że Meksykanie żywiołowo tańczą wokół garków. Francuzi całe dnie fascynują się serami. Ponieważ wszystko jest na wyciągnięcie ręki, autentyzmu i…
-
Nigdy wcześniej nie miałam domu. Nie miałam więc za bardzo gości. Nie przykładałam w ogóle uwagi do tej tematyki, a znajomych dobierałam sobie pod innymi kątami. Dopiero teraz widzę, że obok przyjmowania…
-
Nieuchronne rozmowy ze znajomymi o domach często wiążą się ze stwierdzeniami tego rodzaju: „na Sycylii są domy za 1 euro, a miasto New Orlean rozdaje domy za darmo!”. Serce bije szybciej. To może…
-
Zwykle napisanie czy nawet wymyślenie wpisu zajmuje trochę czasu. Tym razem nie. Wstałam, zaczęłam robić jajka na śniadanie, pomyślałam o tym, co jest najlepsze na Podlasiu, zaraz miałam pełną listę i oto…
-
Przy takich okazjach padają zwykle same banały (ogród uczy cierpliwości, szacunku dla potęgi natury itd.), ale dla odmiany chciałam opowiedzieć, czego konkretnie i naprawdę dowiedziałam się w ostatnim pół roku prowadzenia mojego…
-
Kiedyś już pisałam o dziwnych regułach dotyczących jedzenia, filtrów przeciwsłonecznych i wiadomości. Aha, i haseł. Teraz znów poniekąd o jedzeniu. Ta reguła długo nie dawała mi spokoju i dopiero po latach zrozumiałam,…
-
Czasem popełniam ten błąd: dzień na mieście planuję z dokładnością do piętnastu minut i nawet jak mam godzinę wolną, to w nią wpisuję absurdalną ilość obowiązków pisarskich. Idę wtedy do kawiarni, jestem…
-
Ostatnio z zaciekawieniem przeczytałam post Joanny Glogazy ( którą uwielbiam!) o tym, że postanowiła ona nie kupować żadnych ubrań przez rok. Z wyłączeniem lumpeksów i butów, bo jak buty się rozpadną, to… trudno, trzeba…