Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że kultowy serial Sabrina, traktujący o perypetiach nastoletniej czarownicy mieszkającej ze swoimi zwariowanymi ciotkami i gadającym kotem Salemem, powraca! Netflix sprawił tym przyjemność większości swoich widzów.
Co ciekawe, produkcję zapowiada dość nietypowy i zdecydowanie mroczny trailer serialu…
Ciekawostką jest fakt, że Sabrina powróci w nieco uwspółcześnionym wydaniu. Twórcy bowiem, bardziej niż na pierwotnej wersji serialu, skupili się na adaptacji serii komiksów wydawanych pod szyldem wydawnictwa Archie Horror od 2014 roku.
W postać Sabriny wcieli się Kiernan Shipka – aktorkę kojarzyć możecie z takich produkcji jak chociażby Mad Men, gdzie grała rolę Sally Draper.
Kogo więcej będziemy mogli podziwiać w netflixowej produkcji? U boku Kiernan pojawią się między innymi Miranda Otto, Lucy Davis,czy Ross Lynch.
Muszę przyznać, że troszkę rozczarowuje mnie fakt, że Sabrina z Netflixa niewiele będzie miała wspólnego z nastoletnią czarownicą, którą pamiętam z czasów mojego dzieciństwa. Serial bowiem ma się utrzymywać w zdecydowanie bardziej mrocznym i mniej humorystycznym klimacie. Mimo wszystko uparcie trzymam się nadziei, że twórcy puszczą do nas oko, wprowadzając do produkcji postać kota Salema. Bez niego to już z pewnością nie będzie to samo!
Czy nowa Sabrina będzie miała cokolwiek wspólnego z rozbrajającą czarownicą, którą większość z nas pamięta z lat 90.? Przekonamy się już 26 października, gdy nastanie wyczekiwana premiera serialu. Póki co, mamy trailer serialu i plakat, który został utrzymany w ciekawym minimalistycznym klimacie. Plus za to dla Netflixa.
Czekacie na Sabrinę?