Los sprawił, że w XXI wieku reprezentacja Niemiec bardzo często staje na drodze Polaków. W mistrzostwach świata 2006 biało-czerwoni przegrali z gospodarzami mundialu 0:1, a dwa lata później – podczas Euro w Austrii i Szwajcarii – ulegli Niemcom 0:2.
Czas rewanżu nadszedł w październiku 2014 roku, gdy kadra, prowadzona już przez Adama Nawałkę, pokonała w Warszawie utytułowanego rywala 2:0. To zwycięstwo – pierwsze w historii nad Niemcami (wcześniej RFN) – „zbudowało” nową reprezentację Polski, która cały czas imponuje formą.
Ciepłych słów pod adresem drużyny Nawałki nie zmieniła nawet porażka z Niemcami 1:3 we Frankfurcie (we wrześniu 2015). Biało-czerwoni, z wyjątkiem początku spotkania, walczyli wówczas jak równy z równym z gospodarzami.
„Znamy polski zespół bardzo dobrze z meczów kwalifikacyjnych. Oba spotkania przeciwko tej drużynie nie były łatwe” – przyznał Jerome Boateng.
Obrońca reprezentacji Niemiec jest klubowym kolegą Roberta Lewandowskiego w Bayernie Monachium. „Polski zespół ma kilku utalentowanych napastników, nie tylko Lewandowskiego. Z Robertem znamy się bardzo dobrze, ale nie sądzę, żeby któryś z nas mógł to wykorzystać na swoją korzyść” – dodał Boateng.
Mistrzostwa we Francji dla obu zespołów zaczęły się bardzo dobrze. Polska pokonała Irlandię Północną 1:0, odnosząc pierwsze zwycięstwo w historii mistrzostw Europy, a drużyna Joachima Loewa wygrała z nieobliczalną i zawsze solidną Ukrainą 2:0. Zwycięzcy tych spotkań są już bardzo blisko awansu do 1/8 finału.
„Nie ma czegoś takiego jak cel minimum, czyli wyjście z grupy. Nikt w naszym gronie o tym nie mówi. Po prostu chcemy zaprezentować się jak najlepiej w każdym kolejnym meczu i go wygrać. Teraz czekają na nas mistrzowie świata. Oczywiście znam ich klasę, ale Polskę stać na to, żeby pokusić się o trzy punkty” – powiedział Jakub Wawrzyniak.
Doświadczony obrońca trzykrotnie grał przeciwko reprezentacji Niemiec (dwa razy towarzysko) i żadnego z tych spotkań nie przegrał. W niedzielnym meczu z Irlandią Północną siedział na ławce rezerwowych.
Przed turniejem nie brakowało kłopotów w obu ekipach. Niemcy nie mogli zabrać na Euro 2016 kontuzjowanych Ilkaya Guendogana, Marco Reusa i Antonio Ruedigera, a nie w pełni sprawni przyjechali lider defensywy Mats Hummels i kapitan Bastian Schweinsteiger. Pierwszy w ogóle nie zagrał z Ukrainą, zaś drugi wszedł w końcówce meczu (po chwili zdobył bramkę).
Niewykluczone, że Joachim Loew wystawi taki sam skład jak w pierwszym spotkaniu. Podobnie robił w czterech poprzednich wielkich turniejach. Znak zapytania dotyczy głównie ewentualnego występu Hummelsa.
Polacy przyjechali do Francji bez Macieja Rybusa i Pawła Wszołka. Przez pierwsze dni uraz stawu skokowego leczył Kamil Grosicki (zagrał w końcówce spotkania z Irlandią Północną), a w niedzielnym meczu kontuzji uda doznał Wojciech Szczęsny. Jego występ na Stade de France wciąż stoi pod dużym znakiem zapytania.
W pełni sprawny jest już natomiast Grosicki, co sprawia, że Nawałka ma kłopoty bogactwa. 19-letni Bartosz Kapustka, który zastąpił w Nicei podstawowego skrzydłowego reprezentacji, spisał się bardzo dobrze.
„Na pewno chcę grać w każdym meczu, ale to jest naturalna selekcja trenera. Jeśli chodzi o naszą pozycję na boisku, każdy wie, ile +Grosik+ zrobił dla tej reprezentacji, jak jest ważnym zawodnikiem. Czy wejdę z ławki, czy zagram od początku, chcę dać drużynie jak najwięcej” – powiedział Kapustka przed meczem z Niemcami.
Początek spotkania na Stade de France w Saint-Denis o godz. 21. W drugim czwartkowym meczu grupy C Ukraina zagra o godz. 18 w Lyonie z Irlandią Północną.
Przypuszczalne składy (grupa C, czwartek, godz. 21, Saint-Denis):
Niemcy: Manuel Neuer – Benedikt Hoewedes, Jerome Boateng, Shkodran Mustafi (Mats Hummels), Jonas Hector – Sami Khedira, Toni Kroos – Thomas Mueller, Mesut Oezil, Julian Draxler – Mario Goetze.
Polska: Łukasz Fabiański (Wojciech Szczęsny) – Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Michał Pazdan, Artur Jędrzejczyk – Jakub Błaszczykowski, Grzegorz Krychowiak, Krzysztof Mączyński, Kamil Grosicki – Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik.
Sędzia: Bjoern Kuipers (Holandia).
Z La Baule Maciej Białek (PAP)