Obejrzenie tego trwającego niespełna minutę filmu nie należy do łatwych. Mimo, że opiera się on głównie na metaforze i nie pokazuje niczego dosłownie, to przejmujący obraz na długo pozostawia widza w osłupieniu.
Włączając ten film, zanim zdążysz zdać sobie sprawę, jakie cel przyświecał jego twórcom, możesz odnieść mylne wrażenie. Pierwsze sekundy przypominają kojącą muzykę, tak podobną do tej, której słucha się w chwilach relaksu. Jednak nie daj się zwieść.
Chciałoby się powiedzieć, że po obejrzeniu tego filmu zaniemówisz z wrażenia. Jednak takie sformułowanie wydaje się być tanim chwytem. Dlaczego? Bo gra słów użyta w kontekście kampanii nagłaśniającej zjawisko, które zabija miliony zwierząt w oceanach w żaden sposób nie oddaje powagi sytuacji.
Widz zbyt późno orientuje się, z jak trudnym tematem przyszło mu się zmierzyć. Mało kto z nas ma świadomość, że zanieczyszczenie środowiska plastikiem już dawno przekroczyło dopuszczalne normy (tak, jakby kiedykolwiek istniały). Tym sposobem wszechobecny plastik w przyrodzie stał się – obok globalnego ocieplenia i wycinki lasów – największym zagrożeniem dla środowiska naturalnego.
Spis treści
Wyspy śmieci – wyspy śmierci?
Kampanie, które mają na celu zmianę postaw muszą posługiwać się silnym bodźcem. Tak było i tym razem. Problem plastikowych odpadów jest ogromny, zwłaszcza w rejonach, które powinny być nieskazitelne czyste. Mowa tu o ocenach, obszarach z pozoru dziewiczych, do których nie dotarła niszczycielska ręka człowieka – tam właśnie nie trudno zauważyć kolosalne, dryfujące „wyspy śmieci”. Są to jednocześnie wyspy śmierci, przez które ginie wiele gatunków zwierząt.
Każdego roku ginie ponad 1 milion zwierząt
Alex Cornelissen, dyrektor generalny pozarządowej organizacji Sea Shepperd, która ma za sobą wiele kampanii na rzecz środowiska oceanów, twierdzi, że ilość tworzyw sztucznych, które zalewają oceany przebiera dziś niespotykaną dotąd skalę. Jej zdaniem, to my, ludzie jesteśmy odpowiedzialni za przedostanie się tej zabójczej substancji, do miejsc, gdzie od tysięcy lat żyją zwierzęta. Jeśli nie powstrzymamy fali plastiku, zalewającej oceany, to głębiny będą zawierały więcej opadów, niż żywych stworzeń.
Obok filmu, na potrzeby kampanii stworzono również serie plakatów, choć kolory pozostają piękne, to stworzenia, które się spod nich wyłaniają, są pełne cierpienia.