W ostatnim czasie Rihanna miała spore problemy ze zdrowiem. Doprowadziło to pośrednio do zmiany dat koncertów trasy Anti World Tour. Fani mogą być rozczarowani.
Od czasu odwołania występu piosenkarki na ceremonii rozdania nagród Grammy, choroba nieprzerwanie komplikuje karierę Barbadoski. Przypomnijmy, że powodem rezygnacji z show na gali było zapalenie oskrzeli, które w przypadku niezastosowania do zaleceń lekarza mogło skończyć się krwawieniem strun głosowych, a nawet ich stałym uszkodzeniem. Więcej na temat wspomnianej sytuacji możecie przeczytać TU.
Wcześniejszy, zły stan zdrowia kobiety doprowadził do opóźnień w innych zobowiązaniach zawodowych, które musi dokończyć. Właśnie dlatego, trasa musi chwilę poczekać.
Przełożono datę kilku koncertów, m.in. rozpoczęcia trasy Anti World Tour, które miało się odbyć 26 lutego. 6 pierwszych widowisk w takich miastach jak: San Diego, San Jose, Phoenix, Houston, Dallas, Atlanta – odbędzie się dopiero w maju. Fani mają powód do złości, w końcu to różnica kilku miesięcy. W związku ze zmianami trasa wystartuje 12 marca na Florydzie.
Zawirowań nie zabrakło także w Europie, ale na szczęście nie dotknęły one tak długo wyczekiwanego przez fanów wokalistki koncertu w Warszawie, który odbędzie się 5 sierpnia na Stadionie Narodowym. Więcej o tym wydarzeniu pisaliśmy TU.
(źródło: hollywoodreporter.com, mashable.com)