Ósma odsłona o wściekłych ludziach w szybkich autach zaskakuje obsadą – Charlize Theron, Jason Statham, Dwayne Johnson i Kurt Russel to nazwiska, których raczej nie każdy by się tam spodziewał (no dobra, patrząc na Vin Diesela, to Johnson nie jest aż tak zaskakujący). A teraz na dodatek dołącza do nich 70-letnia zdobywczyni Oscara, Helen Mirren.
Zobacz również: Raper w „Spider-Manie”
Spis treści
Poważna, zabawna, szybka i wściekła
Sama aktorka przez lata chwaliła całą serię, najwyraźniej mając słabość do szybkich, pięknych aut i mamy nadzieję, że nie tak szybkich, ale równie pięknych mężczyzn i kobiet, którzy wystąpili w poprzednich odsłonach. Aktorka ogłosiła informację niedawno w wywiadzie dla Elle.
„Chcę realizować siebie zarówno w teatrze jak i filmach, jednak to filmy są dla mnie szczególnie ważne. Oczywiście chcę pozostać dalej poważna, lubię poważne, dorosłe filmy, chociaż kiedy to mówię, to niedługo zaczynam grać w „Szybkich i Wściekłych 8” – lecz to robię dla czystej frajdy. Wygląda na to, że właśnie tego chcę: trochę zabawy i dorosłych, ważnych i znaczących filmów„, powiedziała Helen, która wydaje się nie do końca wiedzieć, po której stronie barykady ostatecznie stoi – lekkich, rozrywkowych filmów czy poważnej, głębokiej kinematografii.
Co dwie głowy, to nie jedna kierownica
Kiedy zwrócono jej uwagę na to, że właśnie ogłosiła coś tak wielkiego, jak jej wystąpienie w najnowszych „Szybkich i Wściekłych”, odrzekła tylko: „Tak, zagram w ósmej części. I będę prowadzić. Powiedziała im, że wystąpię pod warunkiem, że to ja będę prowadzić mój samochód„. I chociaż nie pierwszy raz kobieta pokaże w filmie z serii fantastyczne umiejętności jako kierowca w serii, to jednak „Szybcy i Wściekli” wydają się być pierwsi w linii do łamania stereotypów o kobietach-kierowcach. Wliczając w to również drugą gwiazdę ósmej odsłony – Charlize Theron.
Nie pozostaje nam nic innego jak czekać na wystąpienie oscarowej gwiazdy za kółkiem. A że wszyscy znamy jej reputację i znak jakości, to możemy się spodziewać, że będzie to wystąpienie, które zapamiętamy na długo.
(źródło: screenrant.com, hollywoodreporter.com)