Leonardo DiCaprio postanowił zająć się produkcją filmu science fiction. Będzie to przerażająca wizja przyszłości.
Inspiracją do ekranizacji jest książka The Sandcastle Empire napisana przez Kaylę Olson. Opowiada o krytycznej sytuacji, w której znalazła się ludzkość w 2049 roku. Zmiany klimatyczne spowodowane znacznym przeludnieniem planety i działalnością człowieka mogą doprowadzić do całkowitej zagłady. Na pierwszy plan wysuwa się historia Eden. Jest to kobieta, która ucieka z obozu pracy, ponieważ nie chce poddać się władzy radykalnej Watahy. Podczas podróży bohaterka zrozumie, że tylko ona ma szansę pokonać wroga.
Dla Leonarda DiCaprio poruszany temat jest bardzo ważny. Aktor jest znany z działań na rzecz ochrony środowiska. W 2014 roku brał udział w Szczycie Klimatycznym ONZ jako Posłaniec Pokoju. Poniżej znajdziecie nagranie z jego przemówieniem. Powiedział m.in. „Jako aktor zarabiam na życie udając. Udaję fikcyjne postacie rozwiązujące fikcyjne problemy. Dotychczas ludzkość tak właśnie traktowała zmiany klimatu – jako fikcję, która dzieje się na jakiejś innej planecie, jakby udając, że zmiany klimatu nie są prawdziwe i w jakiś sposób same znikną. Jednak myślę, że wiemy, że to nieprawda.”
[embedyt] http://www.youtube.com/watch?v=NlmTSH5Np9o[/embedyt]
W produkcji pomoże mu partnerka biznesowa Jennifer Davisson, natomiast dystrybucją zajmie się Paramount Pictures. Myślicie, że film odniesie sukces?
(źródło: hollywoodreporter.com, variety.com)