Marvel chyba powoli dąży w kierunku, kiedy filmy z komiksowym logo superbohaterów będą wyświetlane w kinach przynajmniej raz na porę roku. Już na 2017 mamy zaplanowane trzy filmy w uniwersum Marvela, a jednym z nich są właśnie Strażnicy Galaktyki 2.
Zobacz również: Gillian Anderson nowym Bondem?
Spis treści
Kto powróci?
Wszyscy główni bohaterowie znów pojawią się na ekranie. Peter Quill alias Star Lord (grany przez Chrisa Pratta) znów stanie na czele przypadkowej zbieraniny kosmicznych łobuzów, by bronić galaktykę przed jeszcze większymi łobuzami. Jego przemiana w poprzednim filmie z wesołkowatego mistrza improwizowanych akcji w dojrzałego, odpowiedzialnego lidera z pewnością znajdzie swoje odbicie w drugiej części. Możemy się również spodziewać dalszego rozwinięcia wątku śmierci jego matki, zwłaszcza, że w filmie pojawi się ojciec Quilla.
W sequelu ujrzymy również Groota, sympatycznego kosmicznego enta, który w poprzedniej części poświęcił się dla dobra drużyny. Chociaż wypowiedział w poprzedniej części zaledwie pięć słów, z których wszystkie brzmiały identycznie (Groot…), to jednak zyskał sobie uznanie widzów i uwielbienie na całym świecie. Dubbingowany przez samego Vin Diesela drzewiec powróci jako coś w rodzaju sadzonki, mimo śmierci w poprzedniej części – a wszystko dzięki jego niezwykłym zdolnościom regeneracyjnym (no i faktem, że jest drzewem).
Gamora (w tej roli Zoe Saldana), skrytobójczyni, która zmagała się w poprzedniej części z traumą po tym jak pół-bóg zabił na jej oczach rodziców, a potem ją wychował jak własną córkę, również pojawi się na ekranie. Strażnicy Galaktyki stali się jej nową rodziną i pewnie będzie towarzyszyć im w walce przeciwko Thanosowi.
Drax Niszczyciel (Dave Bautista) w poprzedniej części dokonał zemsty za śmierć żony i córki, jednak nie przyniosło mu to ukojenia. Wypełniony gniewem i nienawiścią kosmita próbuje znaleźć upust dla swojej siły w walce z Thanosem.
Szop Rocket, pod którego głos podkłada Bradley Cooper, dał się szybko poznać jako awanturniczy, pyskaty, niereformowalny i futrzasty miłośnik broni palnej. I chociaż całe życie uważał siebie za samotnika, który toleruje jedynie obecność Groota, to pod koniec poprzedniej części wydawał się rozumieć, czemu warto mieć przy sobie innych. Daleko mu jednak do wiernego towarzysza każdej imprezy, na dodatek nie wiadomo jeszcze w jakiej roli wystąpi w fabule Strażników Galaktyki 2.
W filmie pojawi się także ojciec Star Lorda, którego zagra Kurt Russel. By nie zdradzać jednak wątków fabularnych i uniknąć spoilerowania, na tym zakończymy informację.
O czym będą Strażnicy Galaktyki 2? (bez spoilerów)
Z opublikowanych trailerów wygląda na to, że drużyna Strażników Galaktyki znów połączy swoje siły, na dodatek zrobią to w jakiegoś rodzaju więzieniu i wszystko to ma coś wspólnego z tajemniczą, migocząca sferą. I tyle wiadomo na temat fabuły w sequelu kosmicznej produkcji Marvela. Historia przedstawiona będzie pewnie jakiś czas po wydarzeniach z pierwszej części, zaś jednym z jej rdzeni będzie także watek ojca Star Lorda, jego pochodzenia i śmierci matki. Być może Strażnikom przyjdzie się zmierzyć z Thanosem – istotą, która obecnie próbuje zdobyć władzę we wszechświecie i z którą z pewnością w którymś momencie będą walczyć także Avengersi.
Zobacz również: Sherlock BBC – najlepsze cytaty
Gdzie, kiedy i dla kogo?
Film ma trafić do kin 5 maja 2017 roku w kategorii PG-13. Będzie to trzeci film Fazy 3 Marvela, zaraz po Wojnie Bohaterów i Doktorze Strange. Zaledwie dwa miesiące po premierze Strażników Galaktyki 2 do kin wejdzie Spider-Man: Homecoming, a następnie Thor: Ragnarok. Będzie się działo!
Wygląda na to, że jest na co czekać – zwłaszcza, że Strażnicy Galaktyki reprezentują całkowicie inne podejście Marvela do herosów – lżejsze, zdystansowane, bardziej humorystyczne i pozbawione zbędnego patosu, a przez to osobiste. Jeśli nie oglądaliście pierwszej części – warto to zrobić, gdyż film naprawdę świetnie odstaje od Avengersów, Wojen Bohaterów i X-Menów. Warto też przypomnieć, że ścieżka dźwiękowa ze Strażników Galaktyki jest wypełniona klasykami z lat 80 i 90, więc dla samej muzyki – obejrzyjcie!