Otwarcie nowych rozdziałów w negocjacjach członkowskich z Turcją oraz zniesienie wiz dla obywateli tego kraju to ustępstwa, jakie uzyskała Ankara w zamian za współpracę z Unią i pomoc w zahamowaniu nielegalnej imigracji przez Morze Egejskie do Grecji. Zgodnie z planem uzgodnionym w marcu Turcja przyjmuje z powrotem wszystkich nielegalnych imigrantów, którzy przedostają się na greckie wyspy. W zamian UE ma przyjmować uchodźców syryjskich bezpośrednio z obozów w Turcji.
„Turcja nie spełnia kryteriów zniesienia obowiązku wizowego. Nie ma także warunków do dalszych negocjacji akcesyjnych” – stwierdził Kurz. Szef austriackiej dyplomacji jest przekonany, że problem z napływem uchodźców do Europy Unia będzie musiała rozwiązać sama, gdyż umowa między UE a Turcją o readmisji migrantów nie zostanie dotrzymana.
„Nielegalni imigranci muszą zostać zatrzymani na granicy zewnętrznej Unii Europejskiej” – stwierdził Kurz. Potrzebne więc będą do tego – jak pokreślił – unijne straże: graniczna i wybrzeża.
Sebastian Kurz powiedział także, że podczas wrześniowego szczytu UE kanclerz Austrii Christian Kern będzie próbował przekonać pozostałych przywódców państw i rządów, że zerwanie negocjacji akcesyjnych z Turcją będzie właściwym krokiem.
„Należy zerwać negocjacje o przystąpieniu Turcji do UE, ponieważ ze względu na wydarzenia polityczne oraz dysproporcje gospodarcze Turcja jeszcze przez dziesięciolecia nie będzie dobrym kandydatem” – oświadczył w czwartek Kern w rozmowie z austriackim nadawcą ORF.
„Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Negocjacje akcesyjne są obecnie niczym więcej niż fikcją” – podkreślił. Dodał, że chodzi nie tylko o oskarżanego o autorytarne tendencje prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana i „wszystkie problematyczne demokratyczno-polityczne wydarzenia (w tym kraju), ale przede wszystkim o dysproporcje gospodarcze”.
Reakcja tureckich władz na próbę zamachu stanu z 15 lipca spotkała się z krytyką w UE. W Turcji przeprowadzono czystki na bezprecedensową skalę, a przedstawiciele władz, w tym prezydent Erdogan, otwarcie mówią o możliwości przywrócenia kary śmierci. Szef KE Jean-Claude Juncker ostrzegł w jednym z wywiadów, że jeśli władze w Ankarze przywrócą karę śmierci, negocjacje akcesyjne UE z Turcją zostaną natychmiast wstrzymane. (PAP)
sp/