O czym tak naprawdę myślą bariści ze Starbucksa, kiedy przyrządzają dla Ciebie kawę? Co chcieliby Ci powiedzieć, gdyby mogli? Poznaj prawdę!
Spis treści
1. Nie masz pojęcia, jak smakuje to, co wymyślasz przy kasie.
Kiedy ludzie zamawiają np. beztłuszczową latte a tak naprawdę dostaną normalną, 90 procent z nich nie będzie w stanie poznać różnicy. Pozostałe 10 procent to byli pracownicy Starbucksa, którzy rozróżniają smaki, bo intensywnie z nimi pracowali.
2. Nikogo nie obchodzi, czy dobrze napisano Twoje imię kubku.
Bariści muszą dziennie zapisywać kilkaset imion na kubkach. Nie ma możliwości, żeby wszystkie napisali dobrze, mało tego – niektórzy mogą mylić je specjalnie. I chociaż ludzie przeżywają to potem na Instagramie czy Twitterze, to oni już dawno o tym zapomnieli, bo dają sobie prawo do pomyłek. Dlatego lepiej darować sobie staranne przeliterowywanie swojego imienia podczas zamawiania kawy – to ich tylko zdenerwuje.
3. Wszyscy wiedzą, że znasz zasady Starbucksa, więc przestań udawać.
Ok, mały rozmiar kubka nazywa się „Tall”, i nie ma to większego sensu, ale to nie powód, żeby ciągle przeżywać ten fakt przy kasie. W menu jest dokładnie napisane, jakie rozmiary są dostępne, więc zamawianie nie powinno chyba sprawiać większego problemu.
4. Bycie miłym się opłaca.
Wielu baristów docenia fakt, że powracają do nich mili i uprzejmi klienci. To ludzie, nie roboty – przecież każdy woli spotykać same sympatyczne osoby w ciągu dnia. Dlatego może tak się zdarzyć, że miły klient dostanie coś ekstra, na przykład więcej kawy.
5. Nie dopytuj bez przerwy, czy dany napój jest bez kofeiny.
Jeśli poprosiłeś o bezkofeinową kawę raz, drugi czy trzeci, nie ma potrzeby powtarzać tego kolejnych piętnaście razy. Nawet nie wiesz, jak niewiele brakuje, żeby barista dał Ci kawę z kofeiną.
6. Przestań zagadywać baristę.
Jesteś miły i sympatyczny, i na pewno świetnie się z Tobą rozmawia, ale ludzie robiący dla Ciebie kawę muszą obsłużyć jeszcze kilkudziesięciu innych klientów. Będą Ci wdzięczni, jeśli ograniczysz kontakt z nimi do samego zamówienia.
7. Nie rozmawiaj przez telefon podczas zamawiania.
Nie tyczy się to tylko Starbucksa – jeśli masz taki zwyczaj np. podczas zakupów, przestań tak robić. To oznaka braku szacunku dla drugiej osoby i wyraźny znak, że nie chcesz być obsługiwany – w końcu jesteś zajęty rozmową, czyż nie?
Zobacz również: Starbucks pozwany za zbyt małą ilość kawy w kubku
(źródło: cosmopolitan.com, facebook.com)