Prezydent Andrzej Duda liczy na to, że Unia Europejska wypracuje spójną politykę dotyczącą problemu migracji. Prezydent we wtorek w TVP Info był pytany, czy jest szansa na kompromis w Europie wobec kryzysu związanego z uchodźcami.
„Mam nadzieję, że przede wszystkim jest szansa na spójną politykę w ramach Unii Europejskiej” – mówił Duda. Według niego, dziś Unia już widzi przede wszystkim, że problem ma źródło na zewnątrz. „Czyli po pierwsze trzeba bronić i wzmocnić zewnętrzną granicę Unii Europejskiej” – powiedział prezydent. Przypomniał, że Polska ma prawie 1200 km granicy z państwami nieunijnymi. „Ze swojego obowiązku jej ochrony wywiązujemy się dobrze – ja to wszędzie podkreślam, że my pod tym względem wykonujemy nasze obowiązki jako członek Unii Europejskiej” – dodał.
Po drugie – kontynuował – trzeba zwalczać przestępczość przemytniczą; po trzecie – zaznaczył – trzeba wesprzeć te kraje, na obszarze których znajdują się obozy uchodźców. „To jest Turcja, Liban. One wymagają wsparcia, wprowadzenia w tym zakresie przez Unię Europejską z nimi wspólnej polityki” – przekonywał prezydent.
„To przed wszystkim dziś powinno być realizowane; to powinny być te kierunki działania w ramach Unii i tu rzeczywiście konieczna jest solidarność” – mówił Duda. Solidarność – tłumaczył – rozumiana jako partycypowanie w kosztach, ale też – w razie konieczności – wysłanie pomocy, chociażby w postaci funkcjonariuszy straży granicznej do tego, żeby zewnętrzną granicę UE jak najlepiej chronić.
Prezydent uważa, że strefa Schengen to jeden z największych dorobków Unii Europejskiej. „Myślę, że z punktu widzenia przeciętnego polskiego obywatela to właśnie jest symbol wolności w ramach UE, że możemy przejechać granicę i że ledwo ją zauważamy, że nikt nas nie kontroluje. Stałoby się bardzo źle, gdyby doszło do załamania strefy Schengen” – mówił Duda. (PAP)