W sobotę w 24 największych miastach, odbyła się prodemokratyczna manifestacjach, w której wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy ludzi z całej Polski. Po dokładnie dwóch tygodniach od pierwszego protestu, ludzie ponownie wyszli na ulice, aby okazać swój sprzeciw wobec działań obecnej władzy.
W Warszawie pikietujący zebrali się przed Sejmem. Jak wynika z szacunków policji, przyszło ok. 10 tys. osób. Widać było transparenty z hasłami: „Stop psuciu demokracji”, „Pod osłoną nocy, PiS kraj na dno stoczy”, „Dość nocnych zmian”, „Trybunał gwarantem demokracji”, „Ręce precz od Trybunału”, „Oddaj księżyc, zabierz Dudę”, „Lepsi od Jarka, nas obrażali”. Podczas kilkugodzinnego protestu wiele znanych, lecz nie związanych z polityką, osobistości wyrażało swoje zaniepokojenie obecnym stanem rzeczy. Jedną z nich był znany dziennikarz Tomasz Lis. Tego dnia internet obiegły dwa wystąpienia dziennikarza, jeden pokazujący rozmowę z reporterem TV Republika oraz drugi obrazujący jego przemowę podczas manifestacji. Oba te zdarzenia wywołały mieszane uczucia wśród internautów i ekspertów. Poniżej możecie zobaczyć filmy obrazujące kontrastujące oblicza Tomasza Lisa.
Pierwsze oblicze Tomasza Lisa:
Tomasz Lis spokojnym krokiem poruszał się wraz z protestującymi niosąc Polską flagę, kiedy po chwili zaczepił go reporter z TV Republika. Dziennikarz rozpoczął od bombardowania redaktora negatywnie nacechowanymi pytaniami, które swoim tonem bardziej przypominały oskarżenia. Tomasz Lis bez najmniejszego problemu poradził sobie z pytaniami niedoświadczonego reportera, co doceniły również osoby znajdujące się w bezpośrednim otoczeniu dziennikarza. Tomasz Lis pokazał się ze swojej najlepszej strony. Bardzo szybko ukrócił insynuacje reportera i stanowczo przedstawił swoje racje i poglądy.
Możecie to usłyszeć w poniższym filmie:
[embedyt] http://www.youtube.com/watch?v=Lq1SSQ2ob30[/embedyt]
[yop_poll id=”3″]
Drugie oblicze Tomasza Lisa:
Poniższy film ukazuję Tomasza Lisa przemawiającego podczas manifestacji. Redaktor ochrypniętym głosem przemawiał przez mikrofon do setek ludzi znajdujących się wokół niego. Rozpoczął swój monolog od takich słów: Nazywam się Lis, ale od wczoraj jestem”Hieną”. Witam Was wszystkich, „komuniści”, „złodzieje”, „ludzie gorszego sortu”, „ludzie, którzy nie mają głów”. Witam Was wszyscy „zaprzedani”. (…) Nigdy nie zamkną nam ust!
Z perspektywy wielu internautów język, ton oraz forma przemówienia była bardzo dosadna i momentami agresywna. Tomasz Lis pisząc na swoim blogu w NaTemat podkreślał rewolucyjny charakter działań Jarosława Kaczyńskiego: „Problem zaczął się wtedy, gdy prezes PiS oraz jego pomagierzy, z prezydentem i panią premier na czele, uznali, że mają mandat nie tylko do rządzenia, ale do przeprowadzania rewolucji, a wszystko, co staje im na drodze, powinno być zmiecione”. Natomiast, słuchając i obserwując gestykulację Lisa wiele osób dopatrzyło się rewolucyjnych zapędów po stronie dziennikarza, które wzmagają napięcie społeczne, a nie prowadzą do rzeczowego i spokojnego dialogu.
Sobotnie przemówienie Lisa:
[embedyt] http://www.youtube.com/watch?v=E3P8_qO1tU0[/embedyt]
[yop_poll id=”9″]
6 komentarzy
A kto daje wiarę kłamliwej i stronniczej medialnej lewejwizji REPUBLIK ??? Chyba, że proPiSowscy naganiacze…
Zachował sie jak pierwszy lepszy prostak,a nie wykształcony dziennikarz
Tomasz Lis to obrońca swojej kieszeni
Tolek mierzy ludzi swoją miara. Innych nie zna. Biedactwo!
Przecież nie można inaczej ! Czy upiorna historia ma się powtarzać w nieskończoność ?
Głupi ten niepokorny z REPUBLIKI oj głupi . NIEMCE , ODWETOWCE !!!