„To rok aktywności, obecności i otwartości – tymi słowami można scharakteryzować to, co przez pierwszy rok pan prezydent robił” – powiedziała Sadurska na poniedziałkowej konferencji prasowej w Pałacu Prezydenckim.
Jak mówiła, Andrzej Duda miał m.in. udział w realizacji takich obietnic ze swej kampanii wyborczej jak: wprowadzenie programu „Rodzina 500 plus” i zniesienie obowiązku szkolnego dla 6-latków. Podpisał ponadto ustawę o ochronie ziemi, a także wniósł do Sejmu projekty ustaw: obniżającej wiek emerytalny do 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet oraz w sprawie podniesienia kwoty wolnej od podatku. „Bardzo cieszymy się, że jest pozytywne stanowisko rządu (dot. obniżenia wieku – PAP). Wierzymy, że po wakacjach prace nad tą ustawą zostaną przyśpieszone” – zaznaczyła Sadurska.
Według szefowej kancelarii, w pierwszym roku swej prezydentury Andrzej Duda odbył 98 wizyt krajowych. „Pan prezydent kontynuuje to, co zapowiedział w kampanii wyborczej, że odwiedzi wszystkie polskie powiaty (…) Przez pierwszy rok prezydentury (odwiedził) 22 nowe powiaty. To 22 spotkania z mieszkańcami” – dodała Sadurska. Zwróciła przy tym uwagę, że Duda odbył również blisko 30 wizyt zagranicznych. „To pokazuje jak bardzo aktywną działalność prowadzi pan prezydent” – zaznaczyła szefowa Kancelarii Prezydenta.
W kontekście aktywności głowy państwa Sadurska wspomniała też o udziale w kwietniowych obchodach 1050-lecia przyjęcia chrztu przez Polskę oraz lipcowych: szczycie NATO i Światowych Dniach Młodzieży.
Szefowa Kancelarii Prezydenta przypomniała również, że w KPRP powstały nowe biura, m.in. Biuro do Spraw Kontaktu z Polakami za Granicą oraz Biuro Interwencyjnej Pomocy Prawnej, które – jak podkreśliła – kontynuuje działalność „dudapomocy” z kampanii wyborczej. „Niecały rok działalności Biura Interwencyjnej Pomocy Prawnej to 18 tys. listów, pism, wniosków, które wpłynęły do Biura; to 7 tys. podjętych interwencji i 3 tys. spotkań indywidualnych osób z pracownikami Biura Interwencyjnej Pomocy Prawnej” – mówiła Sadurska.
W KPRP powstało też Biuro Dialogu i Inicjatyw Społecznych. „I tu też możemy powiedzieć: 30 różnego rodzaju spotkań o charakterze dialogicznym z grupami reprezentatywnymi, które w Kancelarii Prezydenta chciały przedstawić bądź to swoje problemy, bądź to swoje postulaty” – podkreślała prezydencka minister.
Sadurska była pytana o rolę prezydenta w sporze o Trybunał Konstytucyjny.
„Powiem tak: sprawa związana z Trybunałem Konstytucyjnym to nie jest spór prawny czy spór konstytucyjny. To jest typowy spór polityczny i ten spór powinien być rozwiązany w parlamencie” – argumentowała minister.
Sadurska przypomniała, że w sprawie TK z inicjatywy prezydenta w kancelarii prezydenckiej odbyło się spotkanie z przewodniczącymi klubów parlamentarnych, marszałkiem Sejmu i prezesem oraz wiceprezesem Trybunału Konstytucyjnego. „I na tym spotkaniu prezydent powiedział, że przecież sprawa związana z Trybunałem Konstytucyjnym rozpoczęła się w parlamencie i w parlamencie powinna ta sprawa być zakończona” – powiedziała.
Wskazała też, że Duda spotkał się również z przedstawicielami organizacji pozarządowych, m.in. zgromadzonych wokół raportu „10 tez o naturze konfliktu, potrzebie kompromisu i kierunku reformy Trybunału Konstytucyjnego”.
Zapytana, czy prezydent nie miał wątpliwości co do podpisania nowej ustawy o TK, odparła: „Prezydent tę ustawę podpisał, dlatego że po pierwsze realizuje ona większą część postanowień czy opinii Komisji Weneckiej, a po drugie prezydent podpisując tę ustawę chciał, żeby właśnie ten spór polityczny dotyczący Trybunału Konstytucyjnego jak najszybciej się zakończył”.
„Prezydent chce, żeby ten spór wokół Trybunału Konstytucyjnego się zakończył i żeby nie był po prostu podsycany politycznie, i żeby nie był traktowany przez część opozycji jako taka kroplówka, która podtrzymuje aktywność medialną” – mówiła Sadurska.
Prezydencki minister odpowiedzialny z sprawy zagraniczne Krzysztof Szczerski podsumował z kolei rok prezydentury Andrzeja Dudy na polu międzynarodowym.
Podkreślił, że priorytetem prezydenta było podniesienie poziomu bezpieczeństwa Polski w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego. Według niego ten cel został zrealizowany. „Prezydent podniósł poziom bezpieczeństwa na wyższy poziom” – powiedział Szczerski.
Minister dodał, że mimo opinii sceptyków, szczyt warszawski wykroczył poza decyzje szczytu w Newport, zmienił formułę bezpieczeństwa w regionie Europy Środkowo-Wschodniej dzięki obecności sił NATO w regionie.
Dodał, że na przeszkodzie do realizacji tego celu stały trzy potencjalne przeszkody: rozbicie jedności w Europie Środkowo-Wschodniej, „wyizolowanie Polski jako kraju problematycznego” z decyzji dotyczących wzmocnienia wschodniej flanki NATO oraz pokazanie niespójności wewnątrz Sojuszu.
Szczerski powiedział, że moment krytyczny – jeśli chodzi o to, jakie Sojusz podejmie decyzje – był między połową maja i połową czerwca. „To moment, w którym ważyły się losy tego, w jaki sposób będzie skonstruowana obecność NATO w Europie Środkowej i Wschodniej i w tym względzie, czy obejmie ona też Polskę” – podkreślił. Jak dodał, polska strona chciała zakończyć negocjacje przed referendum ws. Brexitu, co udało się osiągnąć.
Te trzy przeszkody zostały pokonane dzięki aktywności prezydenta Andrzeja Dudę – podsumował Szczerski.
Minister był też pytany o zacieśnianie relacji między Turcją i Rosją. Jak zaznaczył, z perspektywy polskich interesów, strategiczne jest pytanie: „Do jakiego stopnia chcemy utrzymać Turcję w orbicie wspólnoty transatlantyckiej?”. Zaznaczył, że pochopne, ostre oceny mogą prowadzić do błędów.
„Istotne jest to, by Turcja pozostała częścią wspólnoty transatlantyckiej, ale także, by była krajem wewnętrznie przewidywalnym i stabilnym” – powiedział. „Będziemy oceniać działania polityki tureckiej, czy gwarantują wewnętrzną stabilność, porządek i ład i czy gwarantują pozostawanie Turcji w orbicie transatlantyckiej” – dodał.
Prezydencki minister mówił też, że dla bezpieczeństwa Polski, poczucia bezpieczeństwa Polaków była ważna odpowiedzialna polityka migracyjna polskiego rządu i prezydenta. Dodał, że prezydent sformułował ją bardzo jasno: „Nikt, kto chce dobrowolnie osiedlić się w Polsce nie będzie pozbawiony prawa do dostępu do polskiej procedury azylowej” – powiedział. „Jednocześnie nie będzie zgody polskich władz, by do do Polski zostali przysyłani ludzie w sposób przymusowy” – dodał. Szczerski zaznaczył, że przymusowa relokacja jest wbrew prawom człowieka.
Dodał, że Polska strzeże wschodniej granicy UE i przyjmuje falę imigracyjną, ekonomiczną ze Wschodu oraz angażuje się w pomoc uchodźcom w obozach na Bliskim Wschodzie. (PAP)
(planujemy kontynuację tematu)
mzk/ as/ woj/