Przed łódzkim sądem rozpoczął się w czwartek proces 28-letniego Dawida B. zwanego „królem dopalaczy”, którego prokuratura oskarżyła o sprzedaż dopalaczy i sprowadzenia niebezpieczeństwa dla zdrowia i życia wielu osób. Grozi mu kara do ośmiu lat więzienia.
Oprócz Dawida B. na ławie oskarżenia usiadło jeszcze trzech mężczyzn: 52-letni Ireneusz C., 26-letni Piotr P. oraz 27-letni Łukasz K. Według prokuratury dwaj pierwsi mieli m.in. produkować dopalacze, przez co również sprowadzili niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia wielu osób. Podobnie jak i B. grozi im do ośmiu lat więzienia.
Natomiast Łukasz K. miał wbrew decyzji głównego inspektora sanitarnego wprowadzić do obrotu „wyroby wskazane jako podobne do wyrobu o nazwie Tajfun”, mogące zagrozić zdrowiu lub życiu. Mężczyźnie grozi kara do dwóch lat więzienia.
W czwartek w trakcie procesu Dawid B. nie przyznał się do winy. Poinformował również, że nie będzie odpowiadał na pytania sądu. W związku z tym odczytane zostały jego wyjaśnienia złożone w trakcie śledztwa. Wynikało z nich m.in., że B. nie przyznawał się do zarzucanych czynów, twierdził, że sprzedawał kadzidełka zapachowe i susz ziołowy do fajek wodnych, a sprawę „rozdmuchały media”.
O Dawidzie B. zrobiło się głośno jesienią 2010 roku, kiedy został zatrzymany, gdy otworzył – zamknięty i zaplombowany wcześniej przez sanepid – jeden ze swoich sklepów w centrum Łodzi i zaczął ponownie sprzedawać dopalacze.
Ruszyło śledztwo w tej sprawie. Po przesłuchaniu mężczyzny prokuratura zdecydowała początkowo o przedstawieniu mu dwóch zarzutów z jednego z artykułów ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Chodziło o wprowadzenia do obrotu dopalaczy wbrew decyzji Inspekcji. Później śledczy rozszerzyli te zarzuty o wprowadzenie do obrotu znacznych ilości środków odurzających.
Ostatecznie prokuratura zarzuciła B., że poprzez sieć sklepów Smart Szop, których był właścicielem, handlował dopalaczami, określając je jako artykuły kolekcjonerskie. Według śledczych wprowadził do obrotu produkty o nazwach m.in.: Koko Mięta, Koko Cherry, Exotic Koko, Black Widow, Smart Shiva, Mister Brain czy Hammer. Produkując i handlując dopalaczami sprowadził niebezpieczeństwo dla zdrowia wielu osób.
Rzecznik łódzkiej Prokuratury Okręgowej Krzysztof Kopania przypomniał, że w trakcie śledztwa prokuratorzy dotarli do ponad 50 hospitalizowanych osób z terenu całej Polski, które trafiły do szpitali po zażyciu dopalaczy. Oceniono ich stan zdrowia, oceniono skutki zażycia dopalaczy, przeprowadzono szereg badań fizyko-chemicznych. Badany był skład chemiczny próbek poszczególnych dopalaczy, przeprowadzono wiele ekspertyz z zakresu medycyny sądowej, a także informatyki.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.
To nie jedyny proces, w którym oskarżonym jest Dawid B. Trwa postępowanie, gdzie B. odpowiada wraz z dwoma innymi mężczyznami o wymuszenie rozbójnicze. (PAP)jaw/ dym/