Zawodnicy gospodarzy wytrzymali presję. Tylko wygrana pozwalała im przedłużyć rywalizację. Szansę tę wykorzystali dzięki znakomitej grze Dragica, który ustanowił swój punktowy rekord w play off. 14 pkt uzyskał w drugiej kwarcie, wygranej przez Heat 32:24, która dała drużynie trenera Erika Spoelstry prowadzenie do przerwy 53:44 i pozwoliła kontrolować mecz.
Leworęczny słoweński rozgrywający trafił 12 z 21 rzutów z gry i wszystkie cztery wolne, miał także siedem zbiórek i cztery asysty.
„Pierwszy raz w tej serii przekroczyliśmy 100 punktów. To był naprawdę dobry moment, żeby to uczynić. Nie chcę wracać do domu do Europy. Chcę jeszcze tu zostać” – powiedział Dragic.
„Goran sam zrobił dziś różnicę, rozgrywając świetny mecz. Był niesamowity” – chwalił partnera Dwyane Wade, który kończył spotkanie z dorobkiem 22 pkt, sześciu zbiórek i pięciu asyst. W piątek gwiazdor Miami wyprzedził Hakeema Olajuwona i awansował na 12. miejsce na liście najlepszych strzelców w fazie play off NBA – ma 3757 pkt. Jedenasty jest John Havlicek – 3776, a dziesiąty Francuz Tony Parker – 3885.
Wśród pokonanych wyróżnili się Kyle Lowry – 36 pkt (12/27 z gry) i DeMar DeRozan – 23.
Ekipa z Florydy wygrała szósty kolejny mecz, w którym porażka groziła jej odpadnięciem z play off. To najdłuższa taka seria w NBA.
Siódmy mecz odbędzie się w niedzielę w Kanadzie. Obydwa zespoły w pierwszej rundzie play off wygrywały spotkania numer 7 i będzie to dla nich 14. mecz w tej fazie. Zwycięzca już we wtorek spotka się z Cleveland Cavaliers w pierwszym meczu finału Konferencji Wschodniej. (PAP)
cegl/ mar/