Seehofer określił obecność przedstawiciela czeskiego rządu na spotkaniu ziomkostwa mianem „historycznego” wydarzenia. „To przełomowa chwila w relacjach bawarsko-czeskich” – oświadczył bawarski polityk podkreślając, że jeszcze 10 lat temu taka wizyta byłaby „nie do pomyślenia”.
„Fala uchodźców, międzynarodowy terroryzm, kryzys finansowy – żadne państwo nie poradzi sobie w pojedynkę z tym problemami. Możemy rozwiązać je tylko wspólnie w Europie. (…) Bawaria i Czechy są dziś przyjaciółmi i sąsiadami w sercu Europy” – zaznaczył Seehofer.
„Pojednanie zamiast odwetu – to hasło przyświecało zawsze Niemcom sudeckim. Trudno znaleźć w Europie drugą grupę etniczną, która jest tak mocno związana z kulturą porozumienia i dialogu” – zauważył bawarski polityk.
Herman wezwał do kontynuowania budowy europejskiego domu. „Musimy być gotowi bronić go przed tymi, którzy znów usiłują siać strach i nienawiść” – oznajmił czeski minister kultury.
Władze Bawarii i Czech łączy sceptyczna ocena polityki migracyjnej kanclerz Angeli Merkel.
Roszczenia wysuwane przez ziomkostwo Niemców sudeckich pod adresem władz czeskich uniemożliwiały w przeszłości dialog między Monachium a Pragą. Od kilku lat Seehofer zabiegał o zbliżenie z Czechami, co doprowadziło do ocieplenia dwustronnych stosunków.
Władze ziomkostwa usunęły w zeszłym roku ze swojego statutu – wbrew opinii części członków – zapis o dążeniu do zwrotu majątku skonfiskowanego Niemcom sudeckim po ich wysiedleniu z Czechosłowacji po drugiej wojnie światowej.
Zjazdy ziomkostwa Niemców sudeckich odbywają się co roku w Zielone Świątki.
Po drugiej wojnie światowej władze Czechosłowacji wysiedliły 2,8 mln swoich obywateli pochodzenia niemieckiego. Większość z nich osiedliła się w sąsiedniej Bawarii. Ziomkostwo Niemców sudeckich należy do największych i najbardziej wpływowych organizacji zrzeszających Niemców, którzy po 1945 roku zostali przymusowo wysiedleni lub sami uciekli z Europy Środkowej i Wschodniej.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ az/ mal/