W 2014 r. zarejestrowano 977 zabiegów przerwania ciąży, o 226 więcej niż rok wcześniej – wynika z danych resortu zdrowia. Najczęstszą przyczyną aborcji było duże prawdopodobieństwo ciężkiego nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Rząd jest zobowiązany do corocznego przedstawiania w Sejmie sprawozdania z wykonania ustawy o planowaniu rodziny; zestawienie przygotowuje resort zdrowia. Ostatnie sprawozdanie, obejmujące dane za 2014 r., zostało przekazane Sejmowi pod koniec marca.
Wynika z niego, że w 2014 r. zarejestrowano 977 zabiegów przerwania ciąży.
Informacje o wykonywanych legalnych zabiegach przerwania ciąży przekazują placówki medyczne, wypełniając formularze, w których wskazują zabiegi przerwania ciąży w podziale na wiek kobiet oraz na przyczynę dokonania zabiegu.
Najczęściej decyzję o przerwaniu ciąży podejmowano na podstawie wyniku przeprowadzonego badania prenatalnego wskazującego na duże prawdopodobieństwo ciężkiego nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu – dotyczyło to w sumie 927 zabiegów.
W związku z zagrożeniem życia lub zdrowia kobiety wykonano 48 zabiegów przerwania ciąży. Odnotowano także 2 przypadki przerwania ciąży będącej wynikiem czynu zabronionego.
Liczba wykonywanych aborcji wzrasta wraz z wiekiem kobiety – w 361 przypadkach ciężarne miały 35 lub więcej lat. Poniżej 20. roku życia były 44 kobiety.
Resort zdrowia zaznacza, że prezentowane dane nie uwzględniają liczby zabiegów przerwania ciąży dokonanych w sposób nielegalny. Organizacje feministyczne szacują, że jest to przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy rocznie.
W Polsce, w myśl obowiązującej ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (z 1993 r.) aborcji można dokonywać, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
W przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia. W przypadku, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego aborcja jest dopuszczalna, jeżeli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.
Do przerwania ciąży jest wymagana pisemna zgoda kobiety. W przypadku małoletniej lub kobiety ubezwłasnowolnionej całkowicie jest wymagana pisemna zgoda jej przedstawiciela ustawowego. W przypadku małoletniej powyżej 13. roku życia wymagana jest również jej pisemna zgoda. Natomiast jeśli w ciąży jest dziewczynka poniżej 13. roku życia, zgodę na aborcję wydaje sąd opiekuńczy, ale małoletnia ma prawo do wyrażenia własnej opinii. W przypadku kobiety ubezwłasnowolnionej całkowicie wymagana jest także pisemna zgoda tej osoby, chyba że nie pozwala na to stan jej zdrowia psychicznego.
Niedawno do marszałka Sejmu wpłynęło zawiadomienie o zawiązaniu Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Stop aborcji”, która będzie zbierać podpisy pod obywatelskim projektem ustawy całkowicie zakazującej aborcji. W inicjatywę zaangażowanych jest szereg organizacji, m.in. Fundacja Pro – Prawo do życia, Instytut Ordo Iuris, Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny, Instytut im. Ks. Piotra Skargi, Fundacja Życie.
W projekcie ustawy znajdują się zapisy uchylające dotychczasowe, prawne możliwości przerwania ciąży a także nakładające na administrację rządową i samorządową obowiązek pomocy materialnej i opieki dla rodzin wychowujących dzieci upośledzone oraz matek i ich dzieci poczętych w wyniku czynu zabronionego.
Politycy komentujący w ostatnich dniach propozycję wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji, są w tej kwestii podzieleni. Inicjatywę popiera premier Beata Szydło, zastrzegając, że jest to jej stanowisko, nie całego PiS. „Każdy z nas będzie kierował się własnym sumieniem” – mówiła. Jak dodała, w sprawach sumienia jej ugrupowanie nigdy nie wprowadzało dyscypliny przy głosowaniach. Szef PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że większość klubu PiS poprze całkowity zakaz aborcji.
Za takim zakazem jest też Paweł Kukiz, który jednak również zastrzegł, że to jego prywatna opinia. Przeciwko zaostrzeniu przepisów opowiedzieli się liderzy Nowoczesnej Ryszard Petru i PO Grzegorz Schetyna.
W środę opublikowany został komunikat Prezydium Konferencji Episkopatu Polski, w którym podkreślono, że w kwestii ochrony życia nienarodzonych nie można poprzestać na obecnym kompromisie wyrażonym w ustawie, która dopuszcza aborcję w trzech przypadkach. „Życie każdego człowieka jest chronione piątym przykazaniem Dekalogu: +Nie zabijaj!+. Dlatego stanowisko katolików w tym względzie jest jasne i niezmienne: należy chronić od poczęcia do naturalnej śmierci życie każdego człowieka” – podkreślił episkopat.(PAP)