Zdaniem komendanta policji w Lipsku Bernda Merbitza, w Saksonii panuje nastrój sprzyjający pogromom uchodźców. Podczas weekendu w tym wschodnioniemieckim kraju związkowym doszło do 5 zamachów na ośrodki dla imigrantów.
W całej Saksonii panuje „wykazujący skrajnie niebezpieczną dynamikę nastrój sprzyjający pogromom” – powiedział Merbitz w wywiadzie dla dziennika „Leipziger Volkszeitung”. „Naprawdę bardzo się martwię. W obecnej sytuacji gotowi do przemocy agitatorzy wykorzystują świadomie obawy ludzi, aby wywołać histeryczne reakcje na politykę azylową i uzasadnić w ten sposób użycie siły wobec uchodźców” – zaznaczył szef lipskiej policji.
Podczas ostatniego weekendu w Lipsku, Grimmie, Chemnitz i Oelsnitz doszło do ataków na ośrodki dla imigrantów. W dzielnicy Lipska Holzhausen nieznany sprawca rozlał na podłodze schroniska, do którego wkrótce mieli wprowadzić się azylanci, łatwopalną substancję i podpalił ją, jednak ogień nie rozprzestrzenił się. W innej części miasta grupa mężczyzn próbowała odpalić ładunek wybuchowy własnej konstrukcji, który jednak nie wybuchł.
W Grimmie obrzucono żwirem okna zamieszkanego przez uchodźców ośrodka, natomiast w Chemnitz sprawcy wybili kamieniami okno w kwaterze dla imigrantów. Przed schroniskiem dla nieletnich uciekinierów w Oelsnitz podpalono pojemniki na śmieci – czytamy w „Leipziger Volkszeitung”.
Federalny Urząd Kryminalny (BKA) poinformował w zeszły czwartek, że liczba aktów przemocy przeciwko ośrodkom dla uchodźców w Niemczech zwiększyła się w ub. roku sześciokrotnie w porównaniu z rokiem 2014. Szczególnie wzrosła liczba podpaleń – z 6 do 92.
W zeszłym roku do Niemiec przyjechało ponad 1,1 mln imigrantów. W 2014 było ich 200 tys. (PAP)