ONZ poinformowała w niedzielę, że nowa runda rozmów między stronami konfliktu zbrojnego w Jemenie odbędzie się 14 stycznia. Mimo obowiązującego rozejmu w kraju nadal toczą się zacięte walki, w których przez ostatnie trzy dni zginęło ponad 75 osób.
„Postęp, jaki zrobiliśmy, jest znaczący, ale niewystarczający – powiedział na konferencji prasowej w Bernie oenzetowski mediator Ismail uld Szejk Ahmed. – Zdecydowaliśmy się odbyć kolejną rundę rozmów 14 stycznia”. Nie sprecyzował, gdzie będą miały miejsce nowe negocjacje.
Dodał, że zapadła zgoda obu stron na powołanie komisji kontaktowej, w skład której wejdą doradcy wojskowi pracujący pod egidą ONZ. Ponadto mają być wprowadzone w życie środki budowy wzajemnego zaufania, polegające m.in. na zwolnieniu osób zatrzymanych przez obie strony.
Celem negocjacji jest wdrożenie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2216, która wzywa rebeliantów do wycofania się z zajętych przez nich terenów Jemenu, a także oddania broni ciężkiej.
W starciach między siłami sprzymierzonymi z rebeliantami Huti a prorządowymi siłami jemeńskimi w prowincji Hadżdża przy granicy z Arabią Saudyjską zginęło w ostatnich dniach ponad 75 osób – podała agencja Associated Press, powołując się na dane jemeńskich sił bezpieczeństwa i relacje świadków.
Doszło do tego mimo wejścia w życie we wtorek zawieszenia broni, które miało umożliwić stronom konfliktu przeprowadzenie w Szwajcarii rozmów pokojowych pod auspicjami ONZ. W trwających od wtorku rozmowach uczestniczyli przedstawiciele rządu jemeńskiego, a także szyiccy rebelianci z ruchu Huti. Rozejm był wcześniej kilkakrotnie łamany.
W Jemenie koalicja państw arabskich pod wodzą Arabii Saudyjskiej bombarduje od marca pozycje szyickich rebeliantów z ruchu Huti walczących o obalenie reżimu prezydenta Abd ar-Rab Mansura al-Hadiego. Z ruchem Huti współdziałają oddziały wojskowe lojalne wobec poprzedniego prezydenta Jemenu Alego Abd Allaha Salaha. Obecny chaos w Jemenie jest spuścizną po wieloletnich dyktatorskich rządach Salaha, obalonego w 2011 roku przez społeczną rewoltę.
Według ONZ konflikt w Jemenie spowodował od marca co najmniej 5,8 tys. ofiar śmiertelnych, z czego ponad połowę stanowią cywile.(PAP)