Kibice, którzy przyjadą na mistrzostwa Europy piłkarzy ręcznych do Krakowa mogą czuć się bezpiecznie – zapewnił podczas czwartkowej konferencji prasowej prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
„Zarówno hala, jak i Strefa Kibica na Małym Rynku są pod bacznym okiem służb bezpieczeństwa” – powiedział dziennikarzom.
Dodał, że doświadczenie w organizowaniu wielkim imprez sportowych pomoże Krakowi bardzo sprawnie przeprowadzić mistrzostwa. Marcin Herra, wiceprezes ZPRP i szef Komitetu Organizacyjnego mistrzostw poinformował, że spodziewa się, iż w okresie trwania turnieju do stolicy Małopolski może przyjechać nawet 250 tys. kibiców (z tego 100 tys. takich, którzy nie posiadają biletów, ale przyjadą chcąc poczuć atmosferę turnieju).
Rozpoczynające się w piątek ME zostaną rozegrane w czterech polskich miastach – Gdańsku, Katowicach, Krakowie i we Wrocławiu. Jednak najważniejsze spotkania, z udziałem Polaków, półfinały, mecz o trzecie miejsce i finał odbędą się w Tauron Arenie Kraków. W pierwszym dniu turnieju biało-czerwoni zagrają z Serbią.
Prezydent Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej Jean Brihault przyznał, że czeka z niecierpliwością na rozpoczęcie turnieju, gdyż wierzy, iż będą one wyjątkowe. „Wiemy, że pod względem organizacyjnym będzie on wielkim sukcesem” – powiedział szef EHF. Z kolei prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce Andrzej Kraśnicki chciałby, aby „pierwszy w tym roku sukces polskiego sportu był związany z mistrzostwa Europy”. (PAP)