Francuz Stephane Peterhansel jadący Peugeotem wygrał Rajd Dakar w kategorii samochodów. To jego 12. zwycięstwo w imprezie, po sześć razy triumfował jako motocyklista i za kierownicą samochodu terenowego.
Wśród motocyklistów najszybszy był Australijczyk Toby Price.
Jadąc motocyklem Peterhansel triumfował w 1991, 1992, 1993, 1995, 1997 i 1998 roku, w samochodzie zaś był najszybszy w 2004, 2005, 2007, 2012, 2013 i 2016 roku.
Z Polaków najwyżej, na 15. pozycji, został sklasyfikowany debiutujący jako kierowca samochodu Jakub Przygoński. Były motocyklista Orlen Teamu stracił do Peterhansela 5 godzin i 40 minut.
Ostatni, sobotni etap rajdu prowadził z Villa Carlos Paz do Rosario. Miał 699 km długości, w tym 180 km odcinka specjalnego. Samochodem najszybciej przejechał go Francuz Sebastien Loeb, drugi, ze stratą 1.13, był Fin Mikko Hirvonen. Obaj to rajdowi mistrzowie świata, którzy debiutowali w tegorocznym Dakarze.
Wśród motocyklistów na etapie triumfował Chilijczyk Pablo Quintanilla (drugie etapowe zwycięstwo w tegorocznej imprezie), Jakub Piątek był 25.
W imprezie wśród motocyklistów zwyciężył Price. To pierwszy zawodnik z antypodów, który triumfował w Dakarze, uważanym za najtrudniejszy rajd na świecie.
28-latek z Nowej Południowej Walii był najszybszy na pięciu etapach. Piątek uplasował się na 19. pozycji, a Maciej Berdysz został sklasyfikowany na 64. miejscu.
Wśród kierowców ciężarówek triumfował po czterech latach przerwy Holender Gerard de Rooy, którego mechanikiem jest Polak Darek Rodewald. Pilotem w tej załodze był Hiszpan Moises Torrallardona, który dwa lata temu jeździł z Krzysztofem Hołowczycem w Pucharze Świata. (PAP)