Producent sportowych butów poinformował niedawno, że w jego ofercie znajduje się już obuwie stworzone z naturalnych materiałów. Tym samym to kolejny przedsiębiorca, który wkracza do świata eko-produkcji.
Jakiś czas temu pisałem dla Was o LEGO, które rozpoczęło produkcję klocków z trzciny cukrowej. Dzisiaj konwencjonalne tworzywa porzuca Reebok, który ma swój plan na dalszą konwersję oferty.
Pierwsze, bardziej naturalne buty
Obuwie, o którym mowa, zostało stworzone głównie z dwóch, nie byle jakich materiałów: bawełny i kukurydzy. Pierwszy z nich to certyfikowana bawełna NPC UK Cotton. Kukurydza stanowiła natomiast bazę do wytworzenia podeszwy buta. Dzięki takim składowym buty wykonano w 75% z naturalnych materiałów i mogą podlegać 100% recyklingowi.
Buty z bawełny i kukurydzy mają naturalne, pastelowe kolory. Pozwoliło to uniknąć potrzeby stosowania sztucznych barwników i substancji konserwujących barwę. Producent reklamuje produkt hasłem „made with things that grow”, co oznacza wykonanie z rzeczy, które rosną. Reebok wyprodukował też film promocyjny, który ma to podkreślać – znajdziecie go poniżej.
Koszt pary wynosi 95$, a można kupić ją tylko na amerykańskiej stronie producenta. Eko-obuwie jest produktem limitowanym i koncepcyjnym, jednak wiele wskazuje na to, że Reebok nie poprzestanie na tym modelu.
I chociaż nie możesz wrzucić nowej pary butów od Reeboka na kompostownik, bo same nie ulegną całkowitemu rozpadowi, chyba lepiej mieć „recyklingowalne”, niż sztuczne buty. Zgodzicie się?