Rosja nie weźmie udziału w czwartym szczycie w sprawie bezpieczeństwa nuklearnego w dniach 31 marca i 1 kwietnia w Waszyngtonie – oświadczyło w środę rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, tłumacząc to zmianą formuły takich szczytów.
Organizuje się je w celu ustalania przedsięwzięć, które mają udaremnić organizacjom terrorystycznym i przestępczym dostęp do broni atomowej i materiałów do jej produkcji. Pierwszy szczyt w sprawie bezpieczeństwa nuklearnego (Nuclear Security Summit – NSS) zwołano z inicjatywy USA w 2010 roku w Waszyngtonie.
„Organizatorzy szczytu w zasadniczy sposób zmienili koncepcję spotkania, proponując opracowanie swego rodzaju +wskazówek+ dla Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, Globalnej Inicjatywy Zwalczania Terroryzmu Jądrowego, jak również ONZ, Interpolu i Partnerstwa Globalnego. Jasne jest, że takie rekomendacje, bez względu na ich formalny status, staną się próbą narzucenia opinii ograniczonej grupy państw wspomnianym międzynarodowym organizacjom i inicjatywom z pominięciem ich własnych mechanizmów podejmowania decyzji politycznych” – powiedziała rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa.
Przypominając udział Rosji we wszystkich trzech dotychczasowych spotkaniach NSS – w Waszyngtonie, w 2012 roku w Seulu i w 2014 roku w Hadze – Zacharowa zaznaczyła, że „obecnie polityczny porządek dnia tych szczytów wyczerpał się” i w sferze, której są poświęcone, „nie istnieje obiektywnie pilna potrzeba jakichkolwiek przełomowych decyzji, wymagających włączenia się głów państw i rządów”.
„Uważamy za niedopuszczalne tworzenie podobnego precedensu wtrącania się z zewnątrz w planowanie prac międzynarodowych struktur, dysponujących znacznym potencjałem eksperckim i funkcjonujących w ramach procedur demokratycznych. W związku z tym, jak wiadomo, prezydent Rosji Władimir Putin podjął decyzję o rezygnacji z naszego udziału w przygotowywaniu szczytu w 2016 roku” – wskazała rzeczniczka.(PAP)