April Hoagland i Beckie Peirce należą do grupy małżeństw homoseksualnych, którym pozwolono otrzymać status rodziny zastępczej w Utah, kiedy rok temu Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zalegalizował związki małżeńskie tej samej płci. Sędzia Scott Johansen’a zdecydował o odebraniu dziecka Hoagland i Peirce, i oddaniu go pod opiekę parze heteroseksualnej, kierując się dobrem dziecka.
Spis treści
Reakcja kobiet na decyzję sędziego
Decyzja sędziego wzbudziła niepokój i ożywioną dyskusję, zarówno wśród społeczności Utah jak i w całych Stanach. Hoagland i Peirce powiedziały, że są zrozpaczone orzeczeniem, które odbiera im dziewczynkę, którą wychowywały od 3 miesięcy, gdyż nie zrobiły nic złego, co mogłoby uzasadnić działanie sędziego. Para była sprawdzana przez opiekę społeczną zanim dziecko do nich trafiło, kontrole nie wykazały żadnych nieprawidłowości i kobiety otrzymały status rodziny zastępczej.
Zobacz również: Ogromne portrety dzieci z rodzin LGBT prezentowane przed ratuszem Sydney w Australii

April Hoagland i Beckie Peirce / theguardian.com
Czym kierował się sędzia odbierając dziecko?
Jak się okazało, sędzia kierował się tym, że rodzinę zastępczą tworzy para lesbijek. Postanowienie wywołało burzliwą odpowiedź ze strony the Human Rights Campaign i The Gay Rights Group, mówiąc o nim jako szokującym, oburzającym i niesprawiedliwym. Sędzia wydając orzeczenie pod słowami, że 'kieruje się dobrem dziecka’, przytoczył badania, które mówią, że dzieci lepiej wychowywane są przez pary heteroseksualne. Hoagland twierdzi, że tak naprawdę sędzia Johansen sugerował się swoimi wierzeniami religijnymi.

Reakcja Hillary Clinton: „Orientacja seksualna nie ma nic do bycia dobrym rodzicem- tysiące rodzin to potwierdzają.”
Do czego doprowadziła decyzja?
Po takiej reakcji ze strony wszystkich sędzia cofnął wydane rozporządzenie i pozwolił 9 miesięcznej dziewczynce wrócić do kobiet. Jednak, wciąż obawiały się one, że sędzia może odebrać im dziewczynkę, podczas zaplanowanego na 4 grudnia przesłuchaniu w sprawowaniu opieki nad nią, więc wniosły o wyłączenie sędziego z ich sprawy. Johansen nie czekając na rozpoznanie wniosku w jego sprawie wydał oświadczenie, iż mimo, że nie ma żadnych podstaw prawnych do wyłączenia go sam postanawia wycofać się ze sprawy i oddać ją innemu sędziemu. Kobiety są teraz spokojne, że na przesłuchaniu w grudniu, nikt nie odbierze im ich małej dziewczynki.

April Hoagland i Beckie Peirce | sędzia Scott Johansen / lidtime.com
Sprawa z Utah pokazała, że w Stanach, mimo że Sąd Najwyższy zalegalizował małżeństwa homoseksualne, niektórzy sędziowie nie potrafią zachować obiektywizmu i kierują się własnymi wierzeniami, choć powinni pozostać bezstronni w rozpoznawaniu spraw i wydawaniu decyzji. Zwróciło to uwagę szerszej publiczności na istniejący problem, być może w przyszłości będzie coraz mniej przypadków takich jak ten i pozwoli to zaoszczędzić trudnych przeżyć wielu homoseksualnym rodzinom.
(źródło: theguardian.com)