Zmian w prawie dotyczących TK oraz mediów publicznych dotyczyła piątkowa rozmowa wiceszefa MSZ Konrada Szymańskiego i kierującej przedstawicielstwem Komisji Europejskiej w Polsce Marzenny Guz-Vetter. Oboje podkreślali wagę poszanowania państwa prawa i pluralizmu mediów dla Polski i KE.
Wiceminister spraw zagranicznych, odpowiedzialny za sprawy europejskie, powiedział też dziennikarzom, że jednym z celów jego rozmowy z przedstawicielką KE było to, aby Komisja Europejska „nie była postrzegana jako strona sporu politycznego w Polsce”. Ocenił też, że został zrobiony krok naprzód w osiąganiu stanu, w którym wszyscy w Polsce będą mieli poczucie, że KE traktuje Polskę „w taki sam sposób, jak każdy inny kraj członkowski”.
„Mieliśmy z panem ministrem Szymańskim bardzo dobrą, rzeczową rozmowę, która – moim zdaniem – pozwoliła wyjaśnić wiele wątpliwości i poznać wzajemną argumentację w sprawie uchwalonych w Polsce niedawno ustaw – tzw. małej ustawy medialnej oraz nowelizacji ustawy o TK” – powiedziała Guz-Vetter dziennikarzom po zakończeniu spotkania.
Zaznaczyła, że poszanowanie państwa prawa i poszanowanie pluralizmu mediów stanowi podstawową wartość UE. „I Komisja Europejska, stojąc na straży prawa europejskiego, oczywiście ma obowiązek zajmować się, zwracać na to uwagę i chronić te prawa” – powiedziała Guz-Vetter.
Podkreśliła też, że Komisja Europejska jest bardzo zainteresowana dobrymi kontaktami z polskim rządem, przywołując w tym kontekście m.in. czwartkową wypowiedź przewodniczącego KE Jean Claude’a Junckera, który zaznaczył m.in., że „Polska jest ważnym członkiem UE”.
Szymański powiedział po spotkaniu, że strona polska od dłuższego czasu miała poczucie, że „komunikacja między Warszawą a Brukselą w sprawach, które mają bardzo wysoki priorytet polityczny w Polsce, jest nie najlepsza; daje powody do różnych teorii, które w naszym odczuciu były dużym nadużyciem”.
„Dla Polski pluralizm mediów i poszanowanie rządów prawa jest nie mniej ważnym elementem polityki jak dla UE, dlatego tutaj było stosunkowo łatwo wyjaśnić swoje stanowiska” – powiedział Szymański.
Wiceminister podkreślił też, że długofalowym celem komunikacji pomiędzy polskim rządem a Brukselą jest m.in. to, aby „Komisja Europejska – ani żadna instytucja unijna – nie była postrzegana jako strona sporu politycznego w Polsce”.
„Myślę, że to jest w najlepszym interesie Unii Europejskiej i Komisji Europejskiej, aby tak się nie stało, aby KE nadal mogła powoływać się na swoją bezstronność i na swoją rolę instytucji, która broni standardów, i traktuje wszystkie państwa w sposób równy” – przekonywał.
„Myślę, że zrobiliśmy krok naprzód, aby osiągnąć taki stan, aby wszyscy w Polsce mieli poczucie, że Unia Europejska, czy Komisja Europejska traktuje nasz kraj w taki sam sposób, jak każdy inny kraj członkowski” – dodał.
Wcześniej, w czasie trwania spotkania Guz-Vetter z Szymańskim, z dziennikarzami rozmawiał rzecznik przedstawicielstwa KE w Polsce Piotr Świtalski.
Również on przywoływał czwartkową wypowiedź Junckera o tym, że „Komisja Europejska ma bieżące i dobre stosunki i relacje robocze z Polską”. W tym kontekście zaznaczył, że w przyszłym tygodniu do Polski przyjeżdża komisarz ds. działań klimatycznych i energii Miguel Arias Canete Canete, na spotkanie robocze w kwestiach ochrony środowiska, klimatu i energii, a tydzień później tydzień unijny komisarz ds. środowiska Karmenu Vella. Z kolei w przyszłą niedzielę Wrocław, który jest teraz Europejską Stolicą Kultury, odwiedzi komisarz UE ds. edukacji i kultury Tibor Navracsics. Świtalski dodał, że jego zdaniem, spotkania wiceministra z szefową przedstawicielstwa KE „nie można nadinterpretować”.
Dziennikarze pytali Świtalskiego m.in. o to, na czym polega „nadzór Komisji Europejskiej”, za wprowadzeniem którego opowiedział się w minionym tygodniu – w rozmowie z dziennikiem „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” – europejski komisarz ds. gospodarki cyfrowej i społeczeństwa i polityk związany z niemiecką CDU Guenther Oettinger.
„To jest tzw. mechanizm państwa prawa i (…) można by to określić jako usystematyzowany dialog (…) pomiędzy Komisją Europejską a państwem członkowskim w sytuacjach, kiedy pojawiają się pewne sygnały, wątpliwości, tak, aby rozwiązać te wątpliwości na jak najwcześniejszym etapie (…), żeby ten dialog był sformalizowany, usystematyzowany i też jak najsprawniejszy” – mówił. „Nadzór, czy jakaś kontrola, to jest na wyrost słowo, szczególnie na tym etapie” – zaznaczył.
Do spotkania Szymańskiego z Guz-Vetter doszło po ostatnich wystąpieniach członków Komisji Europejskiej w sprawie sytuacji w Polsce – dwóch listach pierwszego wiceprzewodniczącego KE Fransa Timmermansa, w których zwrócił się on do szefów resortów spraw zagranicznych i sprawiedliwości o informacje w sprawie ustawy dotyczącej funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego i tzw. ustawy medialnej, oraz po wypowiedzi prasowej Oettingera o możliwości objęcia Polski nadzorzem KE. (PAP)