Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker powiedział w opublikowanym w środę wywiadzie, że UE widzi pierwsze postępy w opanowaniu kryzysu migracyjnego. Pochwalił kanclerz Niemiec Angelę Merkel za politykę jej rządu wobec uchodźców.
„Trochę potrwa zanim zaczniemy odczuwać skutki wszystkich działań, jakie podjęliśmy w ostatnich tygodniach i miesiącach” – podkreślił szef KE w rozmowie z dziennikiem „Bild”. Oznajmił, że pierwsze rezultaty już widać, np. w Grecji, gdzie we wrześniu 2015 roku odciski palców pobierano od 8 proc. migrantów, a obecnie – od 90 proc. Ponadto – jak przypomniał Juncker – dzięki porozumieniu z Turcją zmniejszyła się liczba przybywających przez Grecję migrantów z 7 tys. osób dziennie w październiku i 3,5 tys. w grudniu do 2 tys. obecnie; są to dane unijnej agencji ochrony granic Frontex.
Wywiad ukazał się w przeddzień szczytu UE, na którym przywódcy państw członkowskich będą omawiać w Brukseli sprawy związane z kryzysem migracyjnym oraz projekt porozumienia z Wielką Brytanią w sprawie postulowanej przez rząd tego kraju reformy Wspólnoty.
Zapytany o państwa Grupy Wyszehradzkiej (Czechy, Słowacja, Polska, Węgry), które na spotkaniu w poniedziałek zaoferowały Macedonii pomoc w zamknięciu granicy z Grecją, Juncker odparł: „Współpracowanie z państwami trzecimi w celu zamknięcia granicy (łączącej takie kraje) z jednym z państw unijnych jest zarówno prawnie niedopuszczalne, jak i politycznie nie do przyjęcia”.
„Tylko dzięki ściślejszej współpracy i koordynacji poradzimy sobie, nie zagrażając przy tym wzajemnemu zaufaniu, (przyszłości) strefy Schengen i naszej wewnętrznej wolności” – podkreślił szef KE. (PAP)