Polska chciałaby widzieć Gruzję jak najszybciej zarówno w NATO, jak i Unii Europejskiej – dodał.
Wtorkowe spotkanie szefów dyplomacji Polski i Gruzji w Warszawie poświęcone było m.in. kwestiom bezpieczeństwa w kontekście przyszłotygodniowego szczytu NATO oraz przyszłości Europy w związku ze spodziewanym wystąpieniem Wielkiej Brytanii z UE. Ministrowie rozmawiali również o relacjach bilateralnych Polski i Gruzji – które obaj określili jako „niezwykle przyjazne” – oraz o kwestiach regionalnych.
„Chcielibyśmy widzieć Gruzję jak najszybciej w NATO, również jak najszybciej w UE. Wtedy, po wejściu m.in. Gruzji i innych krajów z tamtego regionu, wreszcie Europę widzielibyśmy jako jedną, zjednoczoną i demokratyczną. Bez Gruzji, bez Armenii, bez Azerbejdżanu, bez Białorusi, Ukrainy, Mołdawii ten projekt europejski jest ciągle nieskończony. Więc będziemy nie ustawać w wysiłkach, aby ten projekt transformacji europejskiej w wolny, demokratyczny kontynent skończyć” – powiedział Waszczykowski na konferencji prasowej.
Ogłosił również zainicjowanie przez Polskę i Gruzję „konferencji tbiliskiej” z udziałem ekspertów, która ma służyć przekazywaniu doświadczeń z polskiego procesu akcesyjnego do UE.
Dżanelidze mówił z kolei, że docenia wsparcie „techniczne i finansowe” Polski dla gruzińskich starań o integrację z UE. Podkreślał też, że mimo, iż przed Europą stoi wiele wyzwań, takich jak np. Brexit, Gruzja wierzy „w siłę tego niepowtarzalnego projektu, jakim jest zjednoczona Europa, Europa, w której panuje pokój, która jest jednością i jest wolna” „To jest idea, która przyświecała twórcom tego wielkiego projektu” – podkreślił szef gruzińskiego MSZ.
„Aspirujemy do tego, żeby stać się członkiem UE i mamy nadzieję, że w przyszłości tak się stanie, i że będziemy wciąż mieli wkład w bezpieczeństwo, rozwój oraz dobrobyt europejski” – dodał Dżanelidze. (PAP)
msom/ mok/ jbr/