Większość mężczyzn podejrzanych o napaści seksualne na kobiety w sylwestra w Kolonii być może nigdy nie zostanie ujętych – powiedział szef policji w Kolonii. W środę na pół roku w zawieszeniu skazany został Marokańczyk winny m.in. kradzieży komórki.
Do tej pory policja zidentyfikowała 75 podejrzanych o napaści seksualne. To osoby w większości pochodzące z Afryki Północnej, które dotarły do Niemiec nielegalnie i ubiegały się o azyl w tym kraju.
Policja w Kolonii, Duesseldorfie, Dortmundzie i Bielefeld otrzymała około 1000 zawiadomień o napaściach w noc sylwestrową; 40 proc. z nich to przestępstwa na tle seksualnym.
W rozmowie z BBC szef policji w Kolonii Juergen Mathias zaznaczył jednak, że większość sprawców napaści seksualnych być może nigdy nie zostanie pociągnięta do odpowiedzialności. „Obraz, który zarejestrowały kamery, nie jest dostatecznie dobry, aby rozpoznać przestępstwa na tle seksualnym. Opieramy się na zeznaniach świadków oraz ofiar identyfikujących sprawców” – wyjaśnił.
W środę 23-letni Marokańczyk został skazany na sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu za kradzież telefonu komórkowego, aparatu fotograficznego i posiadanie narkotyków. Ponadto sąd w Kolonii nałożył na skazanego karę pieniężną w wysokości 100 euro.
Mężczyzna ukradł telefon komórkowy w noc sylwestrową kobiecie, gdy ta chciała sfotografować kolońską katedrę. Sprawcę pomógł zidentyfikować afgański uchodźca, który był świadkiem zdarzenia. Podczas środowego procesu skazany przeprosił poszkodowaną.
W środę odbędzie się także proces 22-letniego Tunezyjczyka i 18-letniego Marokańczyka, którym zarzuca się kradzież aparatu fotograficznego. (PAP)