To co dzieje się wokół Trybunału Konstytucyjnego, obniża jego rangę i znaczenie – oceniła szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska. Dodała, że jeśli Sejm wybierze w środę pięciu sędziów TK, prezydent przed przyjęciem ich ślubowania „dokładnie przeanalizuje sytuację”.
Sadurska w środę w radiowej Jedynce pytana była m.in. o wtorkowe posiedzenie sejmowej komisji, która mimo protestów opozycji, zarekomendowała Sejmowi wybór na sędziów TK pięciu kandydatów zgłoszonych przez klub PiS (chodzi o Julię Przyłębską, Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego, Mariusza Muszyńskiego i Piotra Pszczółkowskiego – PAP). Odnosząc się do wydarzeń z ostatnich tygodni oceniła, że wokół Trybunału toczy się spór „nie tylko polityczny, ale przede wszystkim prawny”. Dodała również, że codziennie dochodzą nowe okoliczności i „pan prezydent musi dokonać ich analizy”.
Dopytywana, czy jeśli Sejm w środę wybierze pięciu sędziów TK, prezydent „natychmiast” przyjmie ich ślubowania, Sadurska powiedziała, że Andrzej Duda „dokona dokładnej analizy sytuacji”. „Kiedy marszałek Sejmu skieruje do pana prezydenta odpowiednie dokumenty, prezydent przeanalizuje sytuację. Tak jak powiedziałam, każdy dzień, a praktycznie można powiedzieć, co chwilę, pojawia się jakaś nowa informacja i pan prezydent, podejmując decyzję, będzie musiał dokonać rzetelnej oceny tego stanu faktycznego. Może będzie występował o jakieś jeszcze opinie, ja tego nie wiem w tym momencie, bo każdy dzień coś nowego przynosi” – podkreśliła.
Dodała równocześnie, że jeszcze podczas wtorkowego spotkania z przedstawicielami klubów parlamentarnych i m.in. prezesem TK Andrzejem Rzeplińskim, prezydent Duda apelował o konsensus. „Trzecie wyjście zawsze byłoby możliwe, i o to apelował pan prezydent wczoraj podczas spotkania, żeby siły polityczne, stronnictwa polityczne, które są w parlamencie dogadały się, żeby był konsensus. Konsensus w tej sprawie byłby najlepszy dla wszystkich stron. Nie okłamujmy się, to, co się teraz dzieje, obniża rangę i znaczenie Trybunału. Teraz każdy Polak, który słyszy o tym wielkim chaosie i tym wielkim sporze wokół Trybunału, patrzy z coraz mniejszą powagą na to, co się dzieje w Trybunale i na Trybunał” – powiedziała.
Sadurska podkreśliła również, że jeszcze jako posłanka PiS ostrzegała przed konsekwencjami m.in. przyjęcia w czerwcu przez Sejm ustawy o TK i później październikowego wyboru sędziów. „Sytuacja jest taka, że Sejm podjął uchwały stwierdzające nieważność wyboru, nieskuteczność poprzednich uchwał o wyborze sędziów TK. Żeby dokładnie ocenić sytuację, musimy wrócić myślą do czerwca, kiedy to przyjmowana była przez Sejm ustawa o TK – to tempo prac było naprawdę duże. (…) W październiku Sejm dokonał wyboru sędziów TK całkowicie mieszając procedury; tam gdzie było mu wygodnie, skorzystał z zapisu regulaminu, a tam gdzie wygodniej – z przepisów ustawy. Dokonał pomieszania dwóch porządków prawnych. Sejm tej kadencji podjął uchwały o tym, że te wcześniejsze decyzje Sejmu były nieskuteczne. I w tym momencie, zdaniem Sejmu, który jest autonomicznym ciałem, mamy do czynienia z taką sytuacją, że nie ma sędziów TK, tylko dokonywany jest wybór nowych sędziów TK” – mówiła.
Jej zdaniem „zastanawiające” jest to, dlaczego „teraz jest taki ogromny szum, atak autorytetów, wydziałów prawa, organów państwa, czy instytucji państwowych np. Prokuratora Generalnego”; a takich głosów nie było ani w czerwcu, ani w październiku, kiedy sędziowie byli wybierani. Zaznaczyła, że jest tak mimo to, iż wiele instytucji i ekspertów przyznaje, że w przypadków dwóch sędziów Sejm nie powinien (w październiku – PAP) takiej decyzji podejmować – „bo stanowiło to de facto próbę przejęcia 1/5 składu Trybunału”.
W ub. tygodniu Sejm głosami PiS i Kukiz’15, a przy sprzeciwie pozostałych klubów opozycyjnych uznał, że wybór pięciu sędziów dokonany 8 października przez Sejm poprzedniej kadencji – nie miał mocy prawnej. Trzej sędziowie zostali wybrani w miejsce tych, których kadencja wygasała 6 listopada, czyli w trakcie kadencji poprzedniego Sejmu; dwaj pozostali – w miejsce sędziów, których kadencja wygasa 2 i 8 grudnia, czyli w trakcie kadencji obecnego Sejmu. Wybrani w październiku sędziowie nie zostali dotychczas zaprzysiężeni przez prezydenta Andrzeja Dudę, co jest konieczne, by mogli orzekać.
W czwartek, 3 grudnia, TK ma zbadać przyjętą w czerwcu ustawę o TK, która była podstawą wyboru pięciu sędziów z 8 października. Z kolei 5 grudnia ma wejść w życie nowelizacja ustawy o TK uchwalona w listopadzie głosami PiS i Kukiz’15 (posłowie PO, Nowoczesnej i PSL opuścili salę). W nowelizacji przyjęto m.in., że trzy miesiące od wejścia zmian w życie wygaszone będą kadencje Andrzeja Rzeplińskiego i Stanisława Biernata – jako prezesa i wiceprezesa TK. Tę nowelę zaskarżyły do TK PO, Rzecznik Praw Obywatelskich i Krajowa Rada Sądownictwa. Trybunał rozpozna te wnioski 9 grudnia. (PAP)pru/ mhr/ je/