Premier, która była gościem TVP Info, była pytana o swoje piątkowe spotkanie z przebywającą tego dnia z wizytą w Warszawie kanclerz Niemiec Angelą Merkel. „Rozmawiałyśmy o sprawach, które są ważne dla Polski i dla Niemiec. Rozmawiałyśmy również o Brexicie, o szczycie w Bratysławie, ale też o sprawach, które w naszych bilateralnych stosunkach są niezwykle istotne” – powiedziała Szydło.
Podkreśliła, że „Polska i Niemcy mają w tej chwili bardzo ważną rolę w Europie”. „Jesteśmy dwoma państwami, które mogą mieć ogromy wpływ na to, w jaki sposób potoczą się losy Unii Europejskiej i chcemy to zrobić. Dzisiaj również rozmawiałyśmy na te tematy” – powiedziała premier.
Poinformowała, że zaprosiła Merkel do Polski, a kanclerz zapewniła, że „będzie robiła wszystko, aby na takie bilateralne spotkanie jeszcze w tym roku przyjechać”.
„Podkreśliłam, że zależy nam także na odtworzeniu spotkań w formacie Trójkąta Weimarskiego. W niedzielę spotykają się ministrowie spraw zagranicznych w tym formacie, jest 25-lecie Trójkąta Weimarskiego. Polska zaoferowała, że chce być gospodarzem tego spotkania w formacie premierów” – powiedziała szefowa rządu.
Mówiąc o swojej rozmowie z niemiecką kanclerz, której tematem były m.in. efekty referendum brytyjskiego, Szydło zaznaczyła, że ws. referendum „nie można przejść nad jego rezultatem do porządku dziennego i powiedzieć, że nic się nie stało”. „Wszyscy mają tego świadomość” – dodała.
„Jeżeli chcemy, żeby UE była bliżej obywateli, żeby się rozwijała, żeby była bezpiecznym domem dla Europejczyków, to musimy przeprowadzić konieczne reformy. Wyciągnąć wnioski z Brexitu” – podkreśliła.
Jak zaznaczyła, „żeby to zrobić, trzeba postawić odpowiednią diagnozę i znaleźć środki ku temu”. „I temu między innymi służą takie spotkania, jak dzisiejsze w Warszawie z panią kanclerz, a potem w gronie Grupy Wyszehradzkiej” – dodała premier.
Według Szydło UE musi być silniejsza, co oznacza – mówiła – że „państwa narodowe muszą mieć więcej do powiedzenie, obywatele muszą poczuć, że Bruksela, administracja europejska zajmuje się ich sprawami, a nie sprawami elit, które są trochę oderwane od rzeczywistości”.
„Bezpieczeństwo, praca, wspólny rynek, zagwarantowanie tych warunków wolnego rynku, które się sprawdziły, to jest to, na co czekają dzisiaj Europejczycy” – zaznaczyła.
Pytana o różnice między Polską a Niemcami ws. kryzysu imigracyjnego premier odparła, że „oczywiście są sprawy, które dzielą”. „Dzisiaj zaproponowałam kompromis w najważniejszym z kryzysów, który dzisiaj mamy w UE – kryzysie migracyjnym, polegający na tym, żebyśmy zwiększyli środki na pomoc humanitarną – to zrobi polski rząd w przyszłym roku – żebyśmy zabezpieczali granice zewnętrzne, żebyśmy rozwiązali problem migracji poza granicami, wspierali państwa trzecie” – powiedziała Szydło.
Według premier to jest jedyna droga, która może rozwiązać problem kryzysu migracyjnego. Ponadto – zaznaczyła premier – „to jest płaszczyzna, która nas będzie łączyła”. Według niej „jest zrozumienie, że powinniśmy tego kompromisu poszukiwać”. (PAP)
mzk/ gma/