Tego dnia przywódcy 27 państw UE – już bez udziału premiera Wielkiej Brytanii – spotkali się, by omówić konsekwencje Brexitu.
We wtorek – jak relacjonowała szefowa polskiego rządu na konferencji – premier Wielkiej Brytanii David Cameron podczas szczytu podzielił się opinią na temat referendum, w którym Brytyjczycy opowiedzieli się za opuszczeniem UE. „W swoim wystąpieniu podkreśliłam, że Polska przyjmuje z żalem tę decyzję, ale że ją szanujemy, to jest decyzja suwerenna narodu brytyjskiego” – mówiła premier.
W środę, bez Camerona, przywódcy „27” rozmawiali „o tym, co powinniśmy zrobić, by UE nie dzieliła się, ażeby nie było już takich przypadków” – dodała premier.
„Wszyscy zdają sobie sprawę z powagi sytuacji” – mówiła. „Padały nawet stwierdzenia, że jesteśmy teraz w najpoważniejszym kryzysie, ale to co najważniejsze, to była jednogłośnie podkreślona wola państw, że Unia musi być razem i musi być gotowa do wyciągnięcia wniosków, że potrzebny jest namysł” – podkreśliła Szydło.
Jak mówiła, przed Unią są trzy cele: proces „rozwodu” Londynu z UE, kwestia tego, jak zostaną ułożone relacje z Wielką Brytanią po opuszczeniu przez nią Wspólnoty oraz przyszłość UE i podjęcie reform.
W jej ocenie dyskusja o przyszłości UE będzie „długa i niełatwa”, ale dla Polski jest ważne, by „nie przechodzić do porządku dziennego nad wynikiem tego referendum, ale żeby naprawić błędy, które zostały popełnione”. (PAP)
mce/ az/ mal/ woj/