Rozstawiony z „dwójką” Andy Murray przegrał z Bułgarem Grigorem Dimitrowem (26.) 7:6 (7-1), 4:6, 3:6 w trzeciej rundzie turnieju ATP Masters 1000 w Miami. Z najlepszej piątki światowego rankingu w stawce pozostał już tylko jeden tenisista – Serb Novak Djokovic.
Murray w poniedziałek przegrał pięć ostatnich gemów spotkania. Brytyjczyk, który wygrał imprezę w Miami w 2009 roku i cztery lata później, popełnił łącznie 55 niewymuszonych błędów, w tym 22 w ostatnim secie.
Dimitrow zawodnika z Top10 pokonał poprzednio w maju ubiegłego roku.
„Szczerze mówiąc, spisywałem się lepiej w kluczowych momentach. Miałem kilka okazji i z nich skorzystałem” – podsumował Bułgar po trwającym dwie godziny i 25 minut pojedynku. Z dziewięciu konfrontacji ze Szkotem wygrał trzy.
„Z pewnością nie zacząłem dobrze drugiej partii. Po zapisaniu na swoim koncie pierwszej, zaciętej odsłony chce się wywrzeć presję na rywalu. A ja przegrałem dwa swoje gemy serwisowe do 0. Kiepsko. W trzecim secie przełamał mnie, a ja często się myliłem. Szacunek dla Grigora. Grał solidniej ode mnie” – ocenił Murray.
Kolejnym rywalem Bułgara będzie rozstawiony z „16” Francuz Gael Monfils.
W 1/8 finału z najlepszej piątki rankingu ATP zameldował się tylko Djokovic. W drugiej rundzie odpadł Szwajcar Stan Wawrinka, turniejowa „czwórka”. Na tym etapie meczu nie dokończył z powodu kłopotów zdrowotnych Hiszpan Rafael Nadal (5.). Szwajcar Roger Federer (3.), który przez kontuzję kolana stracił blisko dwa miesiące, wycofał się zaś w ostatnim momencie ze startu z powodu grypy żołądkowej. W trzeciej rundzie poza Murrayem odpadł rozstawiony z numerem ósmym Hiszpan David Ferrer.(PAP)