Stolica Chin jest w tym tygodniu miejscem największej masowej migracji na świecie. W czwartek prawie milion ludzi udało się z Pekinu do domów rodzinnych, by z bliskimi powitać rozpoczynający się w poniedziałek Nowy Rok Księżycowy – Rok Małpy.
W ciągu 40-dniowego okresu od 24 stycznia do 3 marca miliony Chińczyków przemierzają tysiące kilometrów, by wrócić do domów. W niedzielę, w wigilię Nowego Roku, całe rodziny spotykają się tradycyjnie na uroczystej kolacji, na której nie może zabraknąć świątecznych pierożków.
Jak poinformowało Chińskie Radio Międzynarodowe (CRI), w czwartek ok. 950 tys. ludzi opuściło Pekin.
Według CRI w tym roku w świątecznym okresie łączna liczba podróży obywateli podczas „największej corocznej migracji ludzkiej na Ziemi” może przekroczyć 2,9 miliarda, czyli o 3,6 proc. więcej niż rok temu.
Po Pekinie największe liczby podróżnych odnotowano w Szanghaju, Shenzhen i Kantonie, czyli największych miastach ze znaczą liczbą migrantów zarobkowych. Najwięcej osób, tak jak rok temu, wróciło do miasta Chongqing na południowym zachodzie kraju.
Najpopularniejszym środkiem transportu pozostaje samochód, ale w tym roku wielu podróżnych zdecydowało się skorzystać z superszybkich pociągów. Aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na szybsze podróże, władze dodały 31 nowych tras z Pekinu.
Na stołecznym dworcu głównym w piątek rano tysiące ubranych w zimowe kurtki studentów i migrantów zarobkowych stało w kolejkach do kas biletowych, ciągnąc za sobą walizki, niosąc plecaki czy trzymając siatki w rękach. Lokalna policja pilnowała tłumów i pomagała tym, którzy się gubili.(PAP)