Bezpieczne zakupy w sieci – na to musisz uważać podczas wyprzedaży
Kiedy dopadnie człowieka zakupowy szał, staje się jakby odrobinę mniej uważny. Każdy wielokrotnie słyszał o różnych internetowych oszustwach, ale wszyscy myślimy, że nas to na pewno nie dotyczy. Tymczasem wystarczy jedna nieprzemyślana decyzja, żeby zamiast zyskać na wyprzedażach ‒ stracić, i to niemało. Jak zrobić bezpieczne zakupy w internecie?
Oczywiście nie należy demonizować zakupów przez internet. Zdecydowana większość sprzedawców jest uczciwa i zależy im na satysfakcji klientów. Zakupy w sieci są szybkie, wygodne, korzystne finansowo i, co ważne, dostępne przez całą dobę siedem dni w tygodniu. W internecie kupuje już ponad połowa Polaków.
W listopadzie wypada wielkie święto wyprzedaży: Czarny Piątek. 29.11 to czas, kiedy można upolować naprawdę świetne okazje, ale i czas wzmożonej działalności oszustów. Dlatego naprawdę warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach bezpieczeństwa, które zmniejszają ryzyko niemal do zera.
Spis treści
Sprawdź sprzedawcę
Pierwsze, co trzeba zrobić jeszcze przed założeniem konta w sklepie, to zerknąć na pasek wyszukiwarki. Jeśli przed adresem widnieje kłódka, oznacza to, że strona jest wiarygodna. Posiada certyfikat SSL i szyfruje dane, które jej udostępniamy. Nie polecam dokonywać płatności na stronach bez kłódki.
Dobrze jest też sprawdzić, czy firma faktycznie istnieje ‒ wystarczy zajrzeć do ogólnodostępnego rejestru KRS. Można też poczytać komentarze o sklepie, ale ma to sens głównie w wypadku serwisów aukcyjnych. Tam mamy pewność, że osoba komentująca dokonała wcześniej zakupu.
Sprawdź regulamin
Zgodnie z prawem, po dokonaniu zakupu w sklepie internetowym można zwrócić towar w ciągu 14 dni od jego otrzymania, bez podania przyczyny. Nie trzeba mieć paragonu ‒ może to być inny dowód zakupu, np. wyciąg z konta bankowego. Nie ma również obowiązku odsyłania towaru w oryginalnym opakowaniu, choć należy to po prostu do dobrego tonu. Jeżeli regulamin danego sklepu stanowi w którymś punkcie inaczej niż oficjalna wykładnia prawa, powinna nam zapalić się ostrzegawcza lampka w głowie.
Warto zwrócić szczególną uwagę na czas realizacji zamówienia. Podejrzanie długi może świadczyć o tym, że nie mamy do czynienia z typowym sklepem, ale z pośrednikiem, który sprowadza towary np. z Chin, dopiero po tym, gdy klient je zamówi. Przesyłka z Chin może być obciążona dodatkowym cłem, za które trzeba będzie zapłacić. A jeśli nie dojdzie, co zdarza się wcale nie tak rzadko, dochodzenie zwrotu pieniędzy może być znacznie utrudnione.
Kolejna sprawa to koszt przesyłki. Czasem bywa absurdalnie wysoki i przewyższa cenę samego przedmiotu. Ponadto sprzedawca powinien oferować taki sposób wysyłki, który będzie wygodny do odbioru. Przykładowo, jeśli sprzedawca proponuje tylko Paczkomaty, a najbliższy jest od Ciebie oddalony o 30 km, można się jeszcze zastanowić, czy zakupy będą opłacalne.
Nieco inaczej jest na portalach ogłoszeniowych. Tutaj sprzedają często osoby prywatne, nieposiadające wpisu do KRS, regulaminu itp. W takim wypadku najlepiej po prostu dopłacić parę złotych i zamówić przesyłkę za pobraniem ‒ płatną przy odbiorze towaru. Poza tym bez względu na to, czy mamy do czynienia z firmą, czy z osobą prywatną, na wszelki wypadek powinno się zachować korespondencję ze sprzedawcą aż do pomyślnej finalizacji transakcji.
Sprawdź produkt
Niekiedy zdarza się tak, że zdjęcie przedstawia produkt w wyjątkowo korzystnym świetle albo nawet niekoniecznie pokrywa się z rzeczywistym wyglądem przedmiotu. Dlatego dobrze jest sprawdzić wymiary danej rzeczy, materiał, z którego jest zrobiona, gramaturę… Jednym słowem: dokładnie czytać opis!
Pilnuj swoich pieniędzy
Najważniejsze: hasła. Pod żadnym pozorem nie wolno podawać swojego loginu i hasła do banku nigdzie poza jego stroną internetową. Gdy w trakcie płatności sklep przekierowuje do banku, należy również upewnić się, że rzeczywiście jest to strona tej instytucji. Dobrze jest mieć również różne hasła do każdego ze sklepów.
Za najbezpieczniejsze formy płatności uchodzą te, które podczas płatności nie przekierowują do strony banku, a więc przede wszystkim karta. Jeśli jednak podpina się kartę do danego sklepu, trzeba go wcześniej sprawdzić szczególnie uważnie. Dobrze jest też ustawić na karcie limit płatności internetowych. Z dwóch powodów: po pierwsze nawet najlepszym zdarzają się czasem wycieki danych, po drugie będziemy mieć pewność, że nie wydamy w Czarny Piątek więcej, niż byśmy tego chcieli.
Koniec końców, nie powinno się klikać w podejrzane linki podane w mailach lub SMS-ach. A już pod żadnym pozorem nie dokonywać płatności, jeśli rzekomo przekierowują do naszego banku. Ostatnio popularnym sposobem na wyłudzenie pieniędzy (i przede wszystkim dostępu do konta!) jest wiadomość z prośbą o dopłacenie niewielkiej kwoty do przesyłki. Niby pochodząca ze sklepu, w którym niedawno coś kupowaliśmy. Wiadomość zawiera link, który przerzuca do strony łudząco przypominającej stronę banku. Wpisujesz login, hasło i nieświadomie podajesz te dane oszustom.
Ostrożności nigdy dość, ale polowanie na okazje w Czarny Piątek to przede wszystkim świetna zabawa. Bezpieczne zakupy w internecie szybko wchodzą w krew i stają się nawykiem. Udanych łowów!