A gdyby tak rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady? I to kamperem! Zapewne taki pomysł w ostatnich koronawirusowych tygodniach przyszedł na myśl wielu osobom zmęczonym obecną sytuacją w kraju. Zejście na ziemię bywa niestety bardzo bolesne: kredyt hipoteczny, praca, zobowiązania rodzinne. Czy podróżowanie kamperem jest więc dla każdego i czy zawsze musimy robić to na pełen etat?
Kasia i Łukasz, autorzy bloga PodróżoVanie, są typowym przykładem wyznawców ideologii van life. W maju 2018 roku porzucili swoje dotychczasowe życie i postanowili na stałe zamieszkać w… kamperze. Od tego czasu podróżują po Europie, dzieląc się w sieci swoimi przygodami. Mają swojego bloga, prężnie działający kanał na YouTube oraz profile na Instagramie i Facebooku.
Spis treści
Marzenia kontra zobowiązania
Taki styl życia musi budzić i budzi podziw. Przecież wielu z nas nie byłoby w stanie odciąć się od codzienności i zupełnie przewartościować swoje dotychczasowe życie. Inna sprawa, że bardzo często po prostu nie mamy takiej możliwości. Nie możemy tak po prostu porzucić wszystkiego i przesiąść się na stałe do kampera. Ale czy aby na pewno jest to konieczne? Zdaniem Kasi, nie.
Jeśli masz dom, który lubisz, albo pracę w której się spełniasz, jeśli masz dzieciaki i ważne jest dla ciebie, by dać im stabilizację i by chodziły do szkoły, jeśli bardzo się boisz i nie chcesz na razie odwracać swojego życia do góry nogami… Nie musisz przeprowadzać się do campervana!
https://www.youtube.com/watch?time_continue=4&v=4U09AsTOel8
Według Kasi van life niekoniecznie musi być na pełen etat. Zanim jednak zaczniemy zastanawiać się nad zakupem kampera, powinniśmy sprawdzić czy taka forma spędzania wolnego czasu rzeczywiście jest dla nas. Skutecznym sposobem na weryfikację będzie wypożyczenie takiego pojazdu – w takiej sytuacji codzienne zobowiązania wcale nie muszą być dla nas ograniczeniem.
Tak naprawdę nie ma żadnych ograniczeń w sposobie kreowania własnego życia i podróży. Można podróżować na pełen etat, można zrobić sobie półroczną przerwę w pracy i wyjechać, można podróżować w każdy weekend. Nie trzeba niczego porzucać, by spełniać swoje marzenia.
Miła niespodzianka
No dobra, ale ile takie spełnianie marzeń kosztuje? Zainteresowany wpisem na blogu przejrzałem kilka ofert firm, które zajmują się wypożyczaniem kamperów. I nie ukrywam, że spotkała mnie miła niespodzianka.
Kilkuosobowego kampera można wynająć już za kilkaset złotych za dobę. Oznacza to więc, że przy kompletnej załodze nocleg kosztuje nas mniej niż 100 złotych od osoby, a więc zdecydowanie mniej niż pokój w przeciętnym europejskim hotelu.
Jeśli dodamy do tego brak zobowiązań w postaci rezerwacji noclegów, poszukiwań restauracji czy częstych zakupów, podróżowanie kamperem staje się naprawdę ciekawą alternatywą na spędzenie urlopu.
Tym bardziej, że w związku z epidemią koronawirusa, tegoroczne wakacje na pewno nie będą przypominały tych z lat ubiegłych. Kto wie, być może okaże się, że będzie to jeden z nielicznych sposobów na bezpieczny i dający wiele frajdy wypoczynek?
Sam na pewno nie mam na tyle odwagi ani możliwości, aby bawić się w van life na 100 procent, jednak tygodniowa objazdówka kamperem po różnych ciekawych zakątkach Europy coraz częściej chodzi mi po głowie.