Nie oszukujmy się – wszyscy lubimy robić zakupy w Ikei. Skandynawski wystrój wnętrz podbił nasze serca i ciężko znaleźć teraz mieszkanie, które nie ma chociaż jednej rzeczy nie kupionej w tym sklepie.
Niektórzy czują się tam wręcz jak w domu!
Kilka dni temu otwarto długo wyczekiwaną Ikeę w Lublinie – mieszkańcy nie posiadali się z radości i tłumnie przybyli na uroczyste otwarcie nowego sklepu. Jednak jak wiadomo, zakupy w Ikei nie należą do najszybszych – nieraz można tam spędzić naprawdę masę czasu. Tyle, że aż człowiek głodnieje… I tak właśnie głód, dopadł jednego z lubelskich klientów szwedzkiego sklepu. Zaczął mu doskwierać tak mocno, że postanowił poczęstować się przypadkowo napotkanym jabłkiem – tego dnia owoce stanowiły bardzo istotne elementy wystroju wnętrza Ikei. Jakież było jego zdziwienie, kiedy zorientował się, że owoc jest jedynie atrapą…

planeta.fm
Do sieci trafiło zdjęcie nadgryzionej owocowej atrapy, co – jak łatwo się domyślić – wywołało lawinę komentarzy ze strony internautów. Oczywiście głównie były to komentarze wyśmiewające biednego, głodnego klienta i komentujące „polaczkowatość”. Trudno się jednak nie uśmiechnąć, widząc to nadgryzione jabłko.
Co Wy na to? Też dalibyście się nabrać na owocową atrapę? Podzielcie się z nami!