Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Rumunii, Witold Waszczykowski i Lazar Comanescu, zapowiedzieli po poniedziałkowym spotkaniu w Bukareszcie zacieśnianie współpracy między obu krajami, między innymi w dziedzinie bezpieczeństwa.
Szefowie dyplomacji podpisali plan działania na lata 2016-20 – dokument opisujący obszary najściślejszej współpracy w stosunkach polsko-rumuńskich i uszczegóławiający ogólne wytyczne przyjęte w Deklaracji o Strategicznym Partnerstwie.
Bliska współpraca polsko-rumuńska ma dotyczyć zwłaszcza kwestii bezpieczeństwa, polityki europejskiej oraz gospodarki. Na konferencji prasowej ministrowie poinformowali, że podczas rozmów poruszyli m.in. tematy polityki bezpieczeństwa, polityki wschodniej, współpracy w ramach NATO i UE. Omawiali też inne wyzwania, jakie w ich opinii stoją przed naszym regionem.
Comanescu zaznaczył, że współpraca polsko-rumuńska jest „dobra na wszystkich szczeblach”, a jednocześnie w niektórych obszarach – np. w gospodarce – „jest jeszcze przestrzeń dla jej rozwoju”. Waszczykowski ocenił zaś stosunki dwustronne jako „bardzo intensywne i rozwinięte”.
„Cieszy mnie, że pierwszy minister spraw zagranicznych odwiedzający Rumunię po objęciu przeze mnie stanowiska to właśnie pan” – powiedział Comanescu, zwracając się do Waszczykowskiego.
Waszczykowski zwrócił uwagę, że jego wizyta w Rumunii stanowi kontynuację dzieła zapoczątkowanego w 2009 roku, kiedy to Lech Kaczyński podpisał z ówczesnym prezydentem Rumunii Traianem Basescu pierwszą umowę o współpracy strategicznej.
Odnosząc się do poniedziałkowej wizyty, szef polskiej dyplomacji powiedział, że jest „bardzo zadowolony (…) z przyjaznych relacji, jakie udało nam się nawiązać”. „Mam nadzieję, że będziemy to kontynuować nie tylko dzisiaj, ale również w następnych miesiącach i latach” – dodał.
Według niego z rozmowy ministrów wynika, że „w wielu kwestiach nasze stanowisko jest bardzo zbieżne, wręcz, można powiedzieć, identyczne”. Jak dodał, pozwala to zakładać, że „wraz z innymi krajami regionu będziemy mogli współpracować na rzecz rozwoju Unii i NATO w pożądanym przez nas kierunku”.
Comanescu podkreślił, że obu ministrów łączy determinacja, by współpracować w dziedzinie bezpieczeństwa, m.in. poprzez wspólne przygotowanie przyszłorocznego szczytu NATO w Warszawie. „Znajdujemy się w tej części Europy, gdzie na wschodzie i na południu w dalszym ciągu mamy wyzwania dla bezpieczeństwa” – przypomniał.
Waszczykowski zaznaczył, że priorytetem dla obu krajów jest wzmocnienie obecności NATO w krajach wschodniej flanki Sojuszu. „Jesteśmy otwarci na to, jak to wzmocnienie ma wyglądać, jesteśmy gotowi rozmawiać” – powiedział. Jak jednak dodał, chodzi o to, „by ten obszar był jednoznacznie broniony, by NATO dawało jednoznaczny sygnał wszystkim, że wszystkie regiony Sojuszu będą bronione w taki sam sposób”.
Według szefa polskiego MSZ jak dotąd efekty działań na rzecz koordynacji politycznej krajów Europy Środkowo-Wschodniej w tej kwestii „pozytywnie zaskakują”. Waszczykowski wskazał w tym kontekście na wspólne stanowisko wypracowane przez kraje regionu na listopadowym miniszczycie wschodniej flanki NATO. „Dziewięć krajów jednoznacznie określiło sytuację, jaka tu panuje, jednoznacznie określiło zagrożenia i jednoznacznie wskazało możliwości przeciwstawienia się tym zagrożeniom” – mówił.
Podkreślał również, że Polskę i Rumunię łączy ocena polityki wschodniej, i wymieniał m.in. pomoc dla Ukrainy, Mołdawii i Białorusi jako kwestie, które mogą być podjęte wspólnie przez Warszawę i Bukareszt, „np. w czasie wspólnych wizyt w niektórych z tych krajów”.
Ministrowie rozmawiali również o planowanym referendum w Wielkiej Brytanii w sprawie wyjścia tego kraju z UE oraz zaproponowanych przez brytyjskiego premiera Davida Camerona reformach Unii. Jak podkreślili, także w tej kwestii stanowiska Polski i Rumunii są zgodne. „Zgodziliśmy się, że szczególnie ważne jest podtrzymanie podstawowych zasad UE, takich jak wolność przemieszczania się” – mówił Comanescu.
Rumuńscy dziennikarze pytali szefa polskiej dyplomacji o stanowisko Polski w sprawie przyjmowania w Europie uchodźców z Bliskiego Wschodu. Waszczykowski podkreślił, że polityka polska w tej dziedzinie opiera się m.in. na rozróżnianiu między uchodźcami, którzy zgodnie z prawem międzynarodowym mogą ubiegać się w Polsce o azyl, a migrantami ekonomicznymi, „na przyjmowanie których Polski nie stać”. „Polska przyjęła w ostatnim roku około miliona Ukraińców, jesteśmy solidarni z ludźmi, którzy są w potrzebie” – powiedział.
Wśród spraw, które według podpisanego w poniedziałek przez ministrów dokumentu mają stanowić priorytetowe obszary współdziałania między Warszawą a Bukaresztem, znalazły się m.in.: współpraca przy wypracowaniu stanowisk unijnych, spotkania na poziomie eksperckim przed ważnymi spotkaniami UE oraz NATO, wspólne projekty kulturalne czy współpraca przy pozyskiwaniu środków na inwestycje infrastrukturalne poprawiające komunikację drogową pomiędzy Polską a Rumunią.
Podczas rozmowy z polskimi dziennikarzami w drodze powrotnej do Warszawy minister przyznał, że Comanescu zaproponował mu złożenie wspólnej wizyty w Mołdawii. Na razie nie ma jednak konkretnego terminu takiej wizyty, ponieważ – jak ocenił Waszczykowski – najpierw musiałby w Kiszyniowie „powstać rząd wiarygodny”. „Teraz nie ma tam z kim rozmawiać” – ocenił.
W najbliższym czasie Waszczykowski chce „komuś ze Skandynawii” złożyć propozycję złożenia wspólnej wizyty na Białorusi. Pytany, czy w Mińsku „będzie o czym rozmawiać”, szef polskiej dyplomacji przekonywał, że „sąsiedzi mają o czym rozmawiać”. „Jest sporo umów, które albo są zawieszone, albo mogą zostać wprowadzone w życie. Szanse na sukces rozmów są niewielkie, ale rozmawiać można” – dodał.
Minister mówił też m.in. o wsparciu dla ukraińskiej demokracji i jej europejskich aspiracji. Deklarował m.in. zaangażowanie eksperckie Polski w reformę wymiaru sprawiedliwości na Ukrainie oraz „napisanie nowych kodeksów”.
Odniósł się także do perspektyw dla procesu pokojowego na Ukrainie po wygaśnięciu w przyszłym miesiącu porozumień mińskich. „Z naszych rozmów z innymi partnerami z Europy Zachodniej wynika, że w formacie normandzkim i w formacie mińskim trwają takie rozmowy, aby prolongować porozumienia o kilka miesięcy, do czasu, gdy przynajmniej jeden z warunków porozumień zostanie zrealizowany – a mianowicie wybory samorządowe w Donbasie” – mówił. „Chcą tych wyborów także Ukraińcy” – zaznaczył.
Pytany o zakończoną w poniedziałek procedurę przedłużenia unijnych sankcji wobec Rosji Waszczykowski powiedział, że nie jest zaskoczony. „Nie było niebezpieczeństwa, że sankcje nie zostaną przedłużone” – ocenił.
Podczas poniedziałkowej wizyty w Bukareszcie szef polskiego MSZ spotkał się również z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem.
W podpisanej w 2009 r. przez ówczesnych prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Traiana Basescu Deklaracji o Strategicznej Współpracy Polska i Rumunia zobowiązały się do współpracy m.in. w zakresie bezpieczeństwa, energii, rozwoju regionalnego, rolnictwa, transportu, zmian klimatycznych. Deklaracja przewidywała również koordynację działań w zakresie polityki energetycznej oraz poparcie dla procesu rozszerzania UE, w tym o kraje Bałkanów Zachodnich, Turcję, Mołdawię i Ukrainę.
Kolejna deklaracja współpracy została podpisana w marcu br. podczas wizyty prezydenta Iohannisa w Warszawie. Wspólnie z prezydentem Bronisławem Komorowskim zapowiadali współpracę m.in. na rzecz stabilizacji sytuacji w regionie, budowania silnych relacji euroatlantyckich i Partnerstwa Wschodniego.
Na początku listopada wizytę w Bukareszcie złożył prezydent Andrzej Duda. Spotkał się wtedy z Iohannisem oraz szefami państw wschodniej flanki NATO. Uczestnicy spotkania mówili wtedy m.in. o wspólnych celach związanych z przyszłorocznym szczytem NATO w Warszawie, dotyczących m.in. poprawy statusu bezpieczeństwa krajów Europy Środkowo-Wschodniej w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Z Bukaresztu Marceli Sommer (PAP)