Pamiętacie wielki hałas przy okazji otwarcia pierwszej kociej kawiarni w naszym kraju? Od tamtego momentu pojawiło się ich co najmniej kilka – w różnych miastach Polski. Teraz przyszła kolej na miejsce dedykowane psom! I to miejsce absolutnie wyjątkowe.
Psikawka jeszcze nie istnieje, ale to kwestia tygodni. Pierwsza polska psia kawiarnia zostanie otwarta w Krakowie, ponieważ – zdaniem Karoliny i Tomka, autorów projektu – “nie ma lepszego miejsca w Polsce na powstanie tak niecodziennego miejsca”! I wcale niewykluczone, że coś w tym jest.
Spis treści
Potrzeba matką spacerów
Karolina i Tomek od zawsze marzyli o tym, by w ich domu zamieszkał jakiś zwierzak. Niestety, jak to często bywa, z racji na rodzaj wykonywanej pracy, nie bardzo mogli sobie na to pozwolić. Przecież nie sztuką jest wzięcie psa ze schroniska i skazanie go na samodzielne spędzanie większości dnia, prawda?
Receptą na niespełnioną miłość do zwierząt, okazały się być regularne wizyty w zaprzyjaźnionym schronisku, połączone ze spacerami w towarzystwie różnych psiaków. Podczas takich przechadzek, Karolina i Tomek poznali cudną, ale mocno doświadczoną przez los, suczkę Pepper. Psinka trafiła do schroniska w ramach interwencji po tym, jak spędziła tydzień zamknięta w opuszczonym budynku – bez jedzenia i picia, skazana na pewną śmierć w męczarniach. Pepper tak spodobały się spacery z młodą parą, że któregoś razu nie chciała ich wypuścić. Karolina i Tomek zdecydowali się zabrać ją ze sobą, aby już po dwóch tygodniach znaleźć jej dom pełen miłości (patrząc na poniższe zdjęcie, naprawdę trudno się dziwić!).
To właśnie wtedy w głowach młodej pary narodził się pomysł stworzenia psiej kawiarni, której głównym celem będzie znajdowanie domów dla piesków z lokalnych schronisk!
Herbata, kawa, a może kundelek w typie terriera?
W Psikawce zamieszka jednorazowo kilka piesków. Przychodząc tu na kawę albo herbatę, będziesz mieć niepowtarzalną okazję poznania tych czworonogów bliżej. Założenie jest takie, że psiny mają rozkochiwać w sobie bywalców kawiarni do tego stopnia, by ci chcieli je adoptować, dać im nowy dom i mnóstwo miłości!
Niestety, do Psikawki nie będzie można przychodzić ze swoimi czworonogami. Taką decyzję Karolina i Tomek podjęli po konsultacjach z psimi behawiorystami. Najważniejsze w całym przedsięwzięciu jest przecież zdrowie i psychika zwierząt, dla których każdy kontakt z nowym stworzeniem, może być źródłem stresu. Stąd również problem z określeniem konkretnej daty otwarcia Psikawki. Para cały czas szuka lokalu, w którym dobrze czuć się będą nie tylko goście, ale przede wszystkim pieski. To nie lada wyzwanie!
Rozpęd w sieci
Póki co, Karolina i Tomek prowadzą bardzo ciekawy profil Psikawki w serwisie Facebook. Znajdują się tutaj nie tylko informacje dotyczące postępów w pracach nad otwarciem pierwszej polskiej psiej kawiarni, ale i różne ciekawostki a propos psów. Warto ich zaobserwować!
Cóż, nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać kciuki za powodzenie projektu! Nie możemy się też doczekać, kiedy w Polsce powstaną podobne miejsca dedykowane innym zwierzętom. Wyobrażacie sobie kawiarnię, w której pod stolikami przemykają świnki morskie? Ja jestem za!