Pamiętacie pewnego wytatuowanego faceta, który dał się zamknąć do więzienia tylko po to, aby po niedługim czasie uciec z niego wraz ze swoim bratem (przy okazji ratując kilka innych osób)? Michael Scofield powraca w najnowszym, już piątym sezonie serialu Prison Break.
Spis treści
Przecież on umarł?!
Tak, większość fanów pamięta ostatni odcinek 4 sezonu, gdy Michael (już pozbawiony tatuaży) ginie podczas próby uwolnienia z więzienia swojej żony. Jak się okazuje, już na początku nowej serii – główny bohater jednak żyje. Jego śmierć została sfingowana, a w trumnie zamiast ciała znalazł się garnitur i kilka starych gazet.
Kolejne więzienie
Akcja tego sezonu odbywa się kilka lat po wydarzeniach 4 serii. W piątym sezonie Scofield przebywa w więzieniu w Jemenie, z którego tradycyjnie stara się uciec. Co może szokować, ma on całkiem nowe, jednak nie tak dobre jak wcześniej – tatuaże (ma nawet wytatuowane wnętrza dłoni!).
Wszechobecna tajemnica
Serial zaczyna się bardzo tajemniczo. Michael odnaleziony przez brata udaje, że go nie zna. W więzieniu występuje pod zmienionym imieniem i nazwiskiem. Natomiast, dane o jakikolwiek Michaelu Scofieldzie zostały wymazane ze wszystkich baz na całym świecie. Dodatkowego „smaczku” nadaje fakt, że ktoś zaczyna interesować się jego rodziną. Jednak pewne wydarzenia dają do zrozumienia, że nie jest to jedna z pierwszych jego ucieczek z więzienia i po swojej rzekomej śmierci, Michael uciekał z różnych zakładów karnych już wielokrotnie.
Czyżby rząd jakiegoś państwa wynajął go po to, aby zawodowo wyciągał on z więzień osoby, na których szczególnie zależy niektórym osobom?
Sentymentów ciąg dalszy
Ucieczka z więzienia, kolejne tatuaże, współpraca na linii brat-brat – to wszystko brzmi znajomo. W serialu pojawiają się znane twarze (Sucre, C-Note oraz T-Bag), co jeszcze bardziej utwierdza nas w przekonaniu, że to „stary dobry” Prison Break.
A Wy jakie macie zdanie? Oglądacie Prison Break, czy dla Was serial ten skończył się na 1 lub 2 sezonie?