Jak zrobić dobry serial? Po cichu, ale z przytupem. Netflix wiedział, co robi. The End of The F***ing World, to brytyjski serial, zrobiony z ograniczonym budżetem. Okazuje się, że nie trzeba wydawać góry pieniędzy, aby nakręcić coś niesamowitego.
Najwyraźniej Brytyjczycy znają przepis na to, jak szybko zjednać sobie zarówno widzów i krytyków. Historia 17-letniego psychopaty Jamesa, który chce zamordować swoją zbuntowaną koleżankę Alyssę, zebrała sobie całkiem pokaźne grono fanów. W czym zatem tkwi tajemnica The of The F***ing World?
Opowieść o dwóch nastolatkach zostawiających za sobą cały dotychczasowy świat, uciekając w nieznane. Zdani tylko na siebie i swoje (chwilami szalone) pomysły. Wszystko okraszone siarczystymi wulgaryzmami, krwią i zaskakującymi zwrotami akcji. Nowy serial Netflixa łączy w sobie urok Kochanków z Księżyca Wesa Andersona i True Romance Quentina Tarantino. Ta mieszanka sprowadziła na produkcję prawdziwy sukces.
Nie tylko świetny scenariusz ma wpływ na tak dobry odbiór serialu. Spora w tym zasługa aktorów. Jessica Barden i Alex Lawther – chociaż nie są „świeżynkami” na rynku filmowym, jeszcze nie zdążyli się opatrzeć. Są świetni w swoich rolach. Alex – James – choć sam siebie określa jako psychopatę, jest nieco zagubiony w otaczającym go świecie i Jessica – Alyssa – sfrustrowana nastolatka, idąca przez życie na przekór wszystkim. Nie sposób ich nie polubić. Zabawnym jest fakt, że obydwoje mają już ponad dwadzieścia lat, a grają nastolatków. Nie widać, prawda?
Duże znaczenie ma też soundtrack, a w tym przypadku nie sposób nie wrócić do muzyki z serialu.
Odpowiadają za nią artyści niszowi. Dźwięki idealnie wplatają się w sceny, tworząc spójną całość. Muszę przyznać, że poznawanie nowej muzyki dzięki serialowi, to bardzo fajna sprawa!
Bezkompromisowa historia ucieczki dwojga młodocianych przestępców, nie tylko niesamowicie wciąga i bawi czarnym humorem, ale również porusza wiele ważnych tematów, takich jak przemoc w rodzinie, molestowanie seksualne, czy samobójstwo. Nie moralizuje, nie uświęca. Raczej pozostawia widzowi pole do rozmyślań.
Koniecznie polecamy The End of The F***ing World Waszej uwadze. Na pewno się nie zawiedziecie!
Widzieliście już ten serial? Koniecznie podzielcie się z nami przemyśleniami!